Już w najbliższą niedzielę rozpoczyna się rywalizacja w turnieju głównym wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Zdecydowaną faworytką do triumfu w prestiżowej imprezie jest Iga Świątek, aktualna liderka rankingu WTA. Polka w tym sezonie triumfowała już w pięciu turniejach z rzędu i jest niepokonana od 28 meczów.
Jedną z zawodniczek, która zdaniem ekspertów może przerwać kapitalną serię Świątek, jest Ons Jabeur (WTA 6.). Tunezyjka wprawdzie przegrała kilka dni temu z Polką w finale turnieju w Rzymie 2:6, 2:6, jednak znajduje się w wysokiej formie. Wcześniej wygrała 11 meczów z rzędu i triumfowała w turnieju ATP 1000 w Madrycie, gdzie zabrakło polskiej tenisistki.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
W piątek obie panie miały zaplanowane konferencje prasowe przed rozpoczęciem rywalizacji na paryskich kortach. Najpierw na pytania dziennikarzy odpowiadała Iga Świątek, a następnie Ons Jabeur. W trakcie konferencji Tunezyjki doszło do zabawnej sytuacji, a wszystko właśnie przez Świątek. Polka zapomniała swojej butelki z wodą i wróciła po nią, jednocześnie przerywając rozmowę Jabeur z przedstawicielami mediów.
- Dziennikarze pytają mnie, jak mam cię pokonać? Może im powiesz, bo ja nie znam odpowiedzi - powiedziała Ons Jabeur na widok Igi Świątek. - Musisz coś mi tutaj dorzucić - odpowiedziała Polka, wskazując na swoją butelkę. - Najwyraźniej drop szoty nie zadziałały - spuentowała Jabeur, nawiązując do porażki z Rzymu. Kamery nie zarejestrowały zachowania Świątek, jednak cała sytuacja wyszła naprawdę zabawnie, co można zobaczyć na nagraniu poniżej.
Iga Świątek i Ons Jabeur znalazły się w różnych połówkach turniejowej drabinki Rolanda Garrosa. Oznacza to, że mogą się spotkać dopiero w finale. Ons Jabeur udział w turnieju zacznie już w niedzielę. Zmierzy się wówczas z Magdą Linette (WTA 56.). Świątek w poniedziałek lub wtorek zagra natomiast z Ukrainką Łesią Curenko (WTA 121.).