Świątek naturalną faworytką Roland Garros. Eksperci wskazują trzy tenisistki, które mogą jej zagrozić

Dominik Senkowski
Iga Świątek jest "naturalną faworytką" do wygrania turnieju Roland Garros, który rozpocznie się 22 maja. Eksperci w rozmowie ze Sport.pl wskazują, które tenisistki mogą zagrozić polskiej liderce rankingu WTA.

W niedzielę Iga Świątek wygrała piąty turniej z rzędu. W finale w Rzymie pokonała Ons Jabeur 6:2, 6:2. Sport.pl poprosił o komentarz ekspertów z Wielkiej Brytania i Włoch. Tony Faibairn z portalu ubitennis.com oraz Marco Mazzoni z serwisu livetennis.it ocenili ostatnie występy liderki rankingu WTA, wskazali też, kto może jej zagrozić w rozpoczynającym się 22 maja w Paryżu wielkoszlemowym Roland Garros.

Zobacz wideo Iga Świątek podekscytowana występem w Polsce. "Chcę czerpać energię z trybun"

Jak oceniasz występy Igi Świątek w ostatnim tygodniu?

Tony Fairbairn: Występy Igi Świątek były spektakularne, szczególnie w defensywie. Wcześniej imponowała w ataku, ale w Rzymie prezentowała się też świetnie w obronie. Możemy uznać, że gra Polki w stolicy Włoch była w tamtym tygodniu "zardzewiała", ale mimo to przeszła przez turniej i była w stanie skutecznie rywalizować.

Marco Mazzoni: Iga w tej chwili jest najlepszą tenisistką na świecie nie tylko na mączce. Jej seria 28 zwycięstw rzędu jest naprawdę imponująca. Jej tenis jest jak dotąd fantastyczny, to niesamowita mieszanka umiejętności technicznych. Iga nie okazuje żadnej istotnej słabości. Jest szybka na korcie, przewiduje zagrania rywalek, kontroluje wymiany, skuteczna zarówno w ataku jak i obronie.

Czy i jak zmienił się styl gry Igi Świątek na kortach ziemnych w porównaniu do poprzedniego sezonu, gdy także wygrała imprezę w Rzymie?

Tony Fairbairn: Główną zmianą jest jej agresja i umiejętność szybkiego zdobywania punktów. Widzimy to poprzez jej grę przy siatce, a także mądre i dokładne serwowanie. To najważniejsza różnica między sposobem gry, jaki prezentuje dziś i jaki pokazywała w poprzednim sezonie na ziemi.

Marco Mazzoni: W porównaniu do zeszłego roku myślę, że zwiększyła ogólną intensywność w czasie spotkania. Iga jest w stanie utrzymać najwyższy poziom gry przez prawie cały mecz, a jej wyniki są niesamowite.

Kilka dni temu australijski dziennikarz sportowy Matt Walsh stwierdził, że była liderka rankingu WTA Ash Barty w formie z ostatniego Australian Open [Australijka wygrała turniej w Melbourne w niesamowitym stylu - przyp. red.] pokonałaby Igę Świątek znajdującą się w aktualnej dyspozycji. Zgadzasz się z tym?

Tony Fairbairn: Trudno powiedzieć, ale dla mnie ich mecz byłby znacznie bardziej wyrównany niż dotychczasowe pojedynki. Iga i Ash zagrały ze sobą dwa razy, oba spotkania wygrała Australijka bez straty seta. Myślę, że regularność i wytrzymałość Świątek mogłyby sprawić, że miałaby przewagę, ale byłby to bardzo zacięty pojedynek.

Marco Mazzoni: Naprawdę nie wiem, czy Ash Barty byłby dziś lepsza od Igi Świątek. Żałuję, że nie mogą się już spotykać na korcie, bo byłoby to fantastyczne show zarówno dla kibiców, jak i dla ekspertów tenisa. 

Iga Świątek jest zdecydowaną faworytką do wygrania Roland Garros. Która z tenisistek może jej zagrozić?

Tony Fairbairn: W tej chwili Simona Halep i Ons Jabeur są jej najgroźniejszymi rywalami. Gdyby Barbora Krejcikova zagrała w Roland Garros, mogłaby sprawdzić Idze trochę problemów. Czeszka, obrończyni tytułu w Paryżu, jest jednak kontuzjowana i nie wiadomo, czy zdąży się wykurować. Dystans między Igą a pozostałymi tenisistkami jest ogromny. 

Marco Mazzoni: Myślę, że Iga jest naturalną faworytką do wygrania w Paryżu. Jeśli uda jej się utrzymać ten poziom, wygra turniej. Może tylko Garbine Muguruza w szczytowej formie miałaby siłę i doświadczenie, by pokonać 20-latkę z Polski. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.