Już mniej niż dwa tygodnie pozostały do rozpoczęcia kolejnej edycji Roland Garros. Faworytką do zwycięstwa w turnieju jest będąca w świetnej dyspozycji Iga Świątek. Dodatkowo młoda Polka doskonale czuje się na paryskiej mączce, co udowodniła wygrywając turniej dwa lata temu. Pewnym ułatwieniem może być nieobecność obrończyni tytułu Barbory Krejcikovej. Występ czeski jest zagrożony.
Poprzednia edycja Roland Garros była świetna w wykonaniu Krejcikovej. 26-letnia tenisistka wygrała turniej w singlu i deblu, mimo że przed rozpoczęciem jej największym sukcesem w turniejach wielkoszlemowych była czwarta runda we French Open 2020 (po triumfie dochodziła do ćwierćfinałów w Australian Open 2022 i US Open 2021).
Czescy dziennikarze alarmują, że Krejcikova wciąż nie może dojść do pełnej sprawności po kontuzji łokcia. Ostatni mecz Czeszka rozegrała pod koniec lutego w Dausze. W czwartek zawodniczka wycofała się z turnieju w Rzymie. W piątek opublikowała krótki film na swoim Instagramie, w którym stwierdziła, że stan jej łokcia wciąż się poprawia. Nadal uczciwie trenuje, wzmacnia swoją kondycję, zyskuje pewność siebie i przygotowuje się do powrotu. Ale wciąż nie jest w 100-procentach gotowa na obciążenia związane z meczami.
"Ale co z obroną dubletu w paryskim turnieju wielkoszlemowym? Niestety to również wydaje się w tej chwili zagrożone. Najważniejsze jest zdrowie, a Barbora Krejcíkova podporządkowuje teraz wszystko, aby dojść do pełnej gotowości" - alarmuje czeski portal tenisovysvet.cz.
Ostatnim sprawdzianem Krejcikovej przed startem na paryskiej mączce ma być turnieju WTA w Strasbourgu, gdzie przed rokiem Czeszka wygrała pierwszy ważny turniej. Jak wyjaśniają czescy dziennikarze, "jeśli nie poczuje się w 100 proc. gotowa, na pewno nie podejmie żadnego ryzyka i nie pojedzie do Strasburga". Oznaczałoby to, że w Roland Garros wystąpiłaby bez jakiegokolwiek przetarcia.
Roland Garros 2022 rozpoczyna się 16 maja i potrwa do 5 czerwca