Nick Kyrgios znowu wstrząsnął kibicami. "Okaleczałem się, a to nie jest w porządku"

Nick Kyrgios jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w świecie tenisa. Australijczyk niejednokrotnie szokował opinię publiczną swoim zachowaniem. Jak przyznał w wywiadzie dla portalu "Wide World of Sports" niedawno przeszedł przez ciężki okres w życiu. - Okaleczałem się - wyznał 27-latek.

Nick Kyrgios (ATP 75) wielokrotnie szokował na kortach, zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Kilka tygodni temu doszło do ogromnych kontrowersji z jego udziałem. W trakcie jednego z meczów w Miami Australijczyk obraził arbitra, twierdząc, że nie jest on w stanie zapanować nad publicznością. Po awanturze 27-latek zniszczył rakietę, za co został ukarany przez sędziego utratą gema. Później władze tenisa nałożyły na Kyrgiosa karę finansową w wysokości 35 tys. dolarów. Przez takie zachowania Australijczyk buduje grono przeciwników, którzy nie akceptują jego postawy i jawnie wyrażają swoje zdanie na ten temat

Zobacz wideo Iga Świątek reaguje na pozycję liderki rankingu WTA

Spowiedź Nicka Kyrgiosa. 27-latek przeszedł przez piekło

Jak przyznaje tenisista w wywiadzie dla portalu "Wide World of Sports", negatywne komentarze diametralnie zmieniły jego życie. Australijczyk stara się na co dzień przekuwać hejt w dodatkową siłę do działania. Choć jak sam przyznaje, łatwiej o tym mówić, ciężej tego dokonać. Wyzwiska i obraźliwe słowa doprowadziły go na skraj załamania nerwowego.

- Dochodziło do bardzo poważnych sytuacji. Okaleczałem się, a to nie jest w porządku - wyjawił 27-latek, po czym dodał: - Czułem, że cały czas zawodzę ludzi. Szczerze mówiąc, czułem się bezwartościowy, nienawidziłem swojego życia.

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Jego problemy psychicznie nie pozwalały na normalny kontakt z rodziną. - Odepchnąłem od siebie tych, którym na mnie zależało. W tamtym czasie nie komunikowałem się z nimi starając się zamknąć się na prawdziwe życie - dodał tenisista. Kłopoty w życiu zawodowym, jak i prywatnym przełożyły się na uzależnienie od używek. - Piłem dużo alkoholu, sięgałem po narkotyki. To wszystko wymknęło się spod kontroli. Teraz prawie nie piję - jedynie do obiadu wypijam kieliszek wina - podkreślił Australijczyk.

W dalszej części wywiadu Kyrgios wyznał, że wspomniane problemy są już przeszłością. 27-latek ponownie otworzył się na świat oraz najbliższych, w czym paradoksalnie pomogła mu pandemia. Dodatkowo lepiej czuje się na kortach, o czym świadczy triumf w tegorocznym Australian Open w grze podwójnej. Tenisista podkreślił, że zdecydował się na opowiedzenie swojej historii, by ustrzec innych przed popełnianiem podobnych błędów. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA