"Hubert Hurkacz ma olbrzymią szansę na pokonanie Djokovicia". Fibak wymienia atuty Polaka

Łukasz Jachimiak
- W zeszłym roku powiedziałem, że Hubert Hurkacz wygra z Rogerem Federerem na Wimbledonie. Cała Polska mnie wyśmiewała. Przez 24 godziny. Myślę, że teraz Hubert ma olbrzymią szansę na pokonanie Djokovicia - mówi Wojciech Fibak. W piątek Hurkacz i Djoković zmierzą się w ćwierćfinale turnieju w Madrycie.

W czwartkowym meczu 1/8 finału turnieju ATP 1000 w Madrycie Hubert Hurkacz pokonał Dusana Lajovica 7:5, 6:3. W piątek o godz. 14 (relacja na żywo na Sport.pl) najlepszy polski tenisista zagra z innym Serbem, z Novakiem Djokoviciem. 20-krotny mistrz wielkoszlemowy jest jednym z najlepszych tenisistów w historii. Hurkacz mierzył się z nim już trzy razy i zawsze przegrywał. Dlaczego teraz miałby wygrać?

Zobacz wideo Iga Świątek reaguje na pozycję liderki rankingu WTA

Łukasz Jachimiak: Czy jako ekspert potrafi pan powiedzieć konkretnie, co Hubert Hurkacz zmienił, poprawił, że tak dobrze mu idzie na kortach ziemnych?

Wojciech Fibak: Nic nie zmienił. Z Hubertem jest tak samo, jak z Igą Świątek. Oboje poprawiają regularność, oboje z każdym tygodniem i miesiącem stają się coraz lepsi, dlatego wszystko staje się dla nich łatwiejsze. Hubert wychował się na kortach ziemnych we Wrocławiu, to jest jego naturalna nawierzchnia. Zna ją świetnie i zaręczam, że zawsze potrafił się na niej ślizgać. Oglądałem go w akcji w juniorskich turniejach Roland Garros. Oglądałem większość pojedynków Huberta i pamiętam, jak się dziwiłem, że tak dziwnie stawiający stopy i tak wysoki tenisista tak znakomicie się porusza. Już wtedy zaskoczył mnie doślizgami. Czuł mączkę już będąc juniorem. A gdy grał w dorosłym French Open, to w debiucie w 2018 roku wypadł bardzo dobrze z Marinem Ciliciem. Z czwartym wtedy tenisistą świata przegrał po walce [2:6, 2:6, 7:6, 5:7], czułem, że w Hubercie jest duży potencjał na świetnego gracza. Ja już wtedy wiedziałem, że mamy do czynienia z wyjątkowym talentem, z fenomenalnym potencjałem. Tak samo myślałem, gdy Iga Świątek przegrała na Roland Garros z Simoną Halep [1:6, 0:6 w IV rundzie w 2019 roku].

No dobrze, ale chyba jednak stało się coś, dzięki czemu Hurkacz wygrał w tym roku już sześć z siedmiu meczów na mączce, podczas gdy w ubiegłym roku miał na niej bilans 1:4?

- Rok temu porażki Huberta były trochę pechowe. Może za późno dotarł na mączkę po wygraniu turnieju w Miami. Pamiętam, że w Monte Carlo wygrał pierwszy mecz, a później odpadł i następnie przegrywał pierwsze mecze w Madrycie, Rzymie i Paryżu. Tak się jakoś wtedy ułożyło. A teraz Hubert porusza się świetnie, gra regularnie, mimo że płaską piłką, do tego wygrywa wiele darmowych punktów dzięki temu, że ma świetny serwis. Taki ma nie więcej niż dziesięciu tenisistów na świecie.

Dla atptour.com Hubert powiedział, że czuje, że dzięki pracy z trenerem w tym roku lepiej porusza się po mączce i że dzięki temu ma więcej czasu na zagrywanie mocnych piłek.

- Wie pan, nie przywiązywałbym wielkiej wagi do tego, co tenisista mówi na konferencji prasowej. Różne rzeczy się mówi. Hubert się ruszał świetnie już jako junior. Proszę przejrzeć moje wywiady sprzed kilku lat - mówiłem, że Hubert to nasz Andy Murray. Dlaczego tak twierdziłem? Przede wszystkim dlatego, że porusza się jak Andy Murray, genialnie gra w obronie i dobiega do wszystkich piłek. Również na kortach ziemnych.

Andy Murray miał grać z Novakiem Djokoviciem w 1/8 finału, ale oddał mecz walkowerem. Polski Murray może sprawić niespodziankę?

- W zeszłym roku przed meczem Huberta z Rogerem Federerem na Wimbledonie powiedziałem, że Hubert wygra. Cała Polska mnie wyśmiewała. Przez 24 godziny, czyli do czasu, gdy Hubert faktycznie wygrał z Federerem. Myślę, że teraz Hubert ma olbrzymią szansę na pokonanie Djokovicia.

Aż olbrzymią? Wiem, że Djoković nie ma teraz najlepszego momentu w karierze, ale to jednak wciąż wielki mistrz.

- Ale Hubert gra świetnie. Korty w Madrycie to nie są typowe korty ziemne. W Rzymie, Paryżu, Monte Carlo czy Barcelonie warunki są inne. Madryt jest położony na wysokości około 600 metrów, turniej jest półhalowy, a mączka jest wysypana na beton, pod spodem nie ma 100-letniej, grząskiej ziemi, która się przez lata ubiła. Gra w Madrycie jest szybsza, też dlatego Hubert tak dobrze się tam czuje. On lubi po serwisie pobiec do siatki, operuje wolejem jak mało kto, imponuje subtelną techniką.

I, jak pan wspomniał, Djoković nie jest w świetnej formie. W Monte Carlo jego pewność gry była zerowa [przegrał już swój pierwszy mecz, z Alejandro Davidovichem Fokiną, którego Hurkacz pokonał w Madrycie w 1/16 finału], ta pewność rosła w Belgradzie, ale tam były męczarnie [po wygraniu trzech trzysetowych meczów Serb dotarł do finału, gdzie przegrał z Andriejem Rublowem]. Na naprawdę odrodzonego wyglądał dopiero w pierwszym meczu w Madrycie, ale z kolei Gael Monfils zupełnie nie wierzył, że może wygrać. Myślę, że niekorzystne dla Djokovicia jest to, że nie zagrał z Murrayem. Nie jest w rytmie. A Hubert jest w transie. Do tego wie, że już grał z Djokoviciem zacięte, bliskie spotkania.

Tak, ma z nim bilans 0:3, ale ostatnio w Paryżu w listopadzie ubiegłego roku, wielki Djoković wygrał dopiero po tie-breaku w decydującym, trzecim secie.

- Hubert na pewno ileś punktów wygra samym serwisem. A że świetnie returnuje, to Djokoviciowi będzie trudno o to samo. Na pewno Djoković ma większą rezerwę nad siatką, gdy gra forhendem. Ale tylko tu widzę przewagę Serba. Fizycznie Hubert jest świetny. Profesjonalny, wytrzymały, pod tym względem absolutnie niczego mu do Serba nie brakuje. Uważam, że mentalnie, technicznie, fizycznie, pod każdym względem, Hurkacz jest gotowy i ma olbrzymią szansę, żeby z Djokoviciem wygrać. Na Roland Garros w meczu do trzech wygranych setów i na wolniejszej nawierzchni pewnie byłoby trudniej. Ale w Madrycie naprawdę jest wielka szansa, żeby słynnego Serba pokonać. To by było wspaniałe.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.