Hubert Hurkacz walczył aż dwie i pół godziny, aby awansować do kolejnego rundy Madrid Open. Polak potrzebował tie-breaka do pokonania Hiszpania, ale to nie o końcowym wyniku mówią wszyscy. W trzecim secie wrocławianin popisał się fantastycznym zagraniem, którego nie spodziewał się nikt.
Po serwisie Polaka, gdy Fokina tylko odbił piłkę na kort Hurkacza, ten podciął ją w taki sposób, że Hiszpan musiał ruszyć pędem pod samą siatkę. Udało mu się do niej dobiec, ale nie dał rady przebić piłki na drugą połowę. "Wjechał" wślizgiem w siatkę, a Hubert Hurkacz obserwował tylko jego zachowanie, zmierzając już w stronę linii końcowej. Jakby był przekonany, że to będzie jego punkt.
Kibice szybko docenili zagranie Hurkacza. ATP Tour pochwaliło się nim w mediach społecznościowych. W komentarzach czytamy jedynie pochwały.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Do tego warto podkreślić, że wygrana z Fokiną zyskała miano historycznej. Było to 103. zwycięstwo polskiego tenisisty w cyklu ATP. Wrocławianin wyprzedził pod tym względem Jerzego Janowicza, który ma 102 wygrane i 95 porażek w karierze. Hurkacz legitymizuje się w tym momencie bilansem 103-85. Do wyprzedzenia zostaje mu tylko Wojciech Fibak. Nasz były mistrz przez lata wygrał aż 536 meczów ATP, a przegrał 314.
Hubert Hurkacz poznał już rywala w 1/8 finału turnieju w Madrycie. Będzie nim Serb Dusan Lajović. Spotkanie odbędzie się 5 maja 2022 roku.