Tomaszewski ostrzega Igę Świątek. "Żadna kobieta nie wytrzyma"

Kilka dni temu Iga Świątek wygrała czwarty turniej z cyklu WTA w tym roku. Teraz zdecydowała się wycofać z rywalizacji w Madrycie z powodu drobnej kontuzji ramienia. - Musi wybierać sobie turnieje, na których może zyskać punkty do rankingu - powiedział były bramkarz reprezentacji Polski, Jan Tomaszewski.

Iga Świątek od kilku miesięcy prezentuje znakomitą formę na kortach. Polka wygrała w tym roku już cztery turnieje z cyklu WTA i od początku kwietnia jest liderką na światowych listach. Jej doskonała dyspozycja jest doceniana nie tylko przez tenisowe środowisko. W ostatnim czasie na temat Świątek wypowiedział się na łamach Super Expressu były reprezentant Polski w piłce nożnej, Jan Tomaszewski.

Zobacz wideo Iga Świątek reaguje na pozycję liderki rankingu WTA

Jan Tomaszewski: Świątek długo utrzyma się na szczycie

Były bramkarz nie ukrywa, że z zaciekawieniem śledzi poczynania Igi Świątek na światowych kortach. Jego zdaniem Polka może być przez lata numerem jeden. - Iga sama doszła do tego pierwszego miejsca, nikt jej tego nie dał. I proszę, Iga powiększyła przewagę w rankingu do dwóch tysięcy punktów! To jest naprawdę bardzo dużo. I jestem pewny, że długo utrzyma się na szczycie, bo z niej jest taka zadziora - powiedział Super Expressowi Tomaszewski i dodał: - Jeśli będzie dobrze prowadzona, to jestem przekonany, że będzie dominowała na kortach przez 10 lat.

- Dziewczynko, przepraszam, że tak mówię, ale stresy, jakie ty przechodzisz przed i po meczu nawarstwiają się i żadna kobieta nie wytrzyma tego, jeśli nie nastąpi zluzowanie. Iga pewnie będzie chciała grać, ale nie można jej pozwolić! Teraz ma fenomenalną wydolność, ale jak tylko przekroczy ten punkt awaryjny, to może spaść bardzo nisko. Ona jest instytucją i muszą działać wszystkie komórki, które będą kierować jej startami - stwierdził były reprezentant Polski.

Były bramkarz o Idze Świątek. "Nie jest automatem"

Jan Tomaszewski porównał Polkę do najlepszych drużyn piłkarskich i zaznaczył, że tenisistka jest wciąż bardzo młoda i podatna na zmęczenie. - Porównam to do piłki nożnej. Barcelona czy Real mają po 30 reprezentantów z różnych krajów i jak grają ze słabszymi, to grają rezerwowymi. A Iga nie może wystawić rezerwowej. Nie jest automatem, jest bardzo młodą osobą, ona nie zdaje sobie sprawy z tego, bo pewnie chce grać. Jest tak zwany współczynnik zmęczenia poszczególnych mięśni - powiedział dawny bramkarz.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl

- Wierzę w to, że przy Idze są teraz najlepsi specjaliści na świecie jeśli chodzi o trening i regenerację. Iga musi to dawkować, bo jak się zajedzie i te mięśnie zaczną sztywnieć, to bardzo szybko może stracić pierwsze miejsce. Musi wybierać sobie turnieje, w których może zdobyć najwięcej punktów - podsumował.

Więcej o:
Copyright © Agora SA