Azarenka reaguje na decyzję władz Wimbledonu. "Nigdy, przenigdy nie poprę wojny"

- Wyraziłam swoje stanowisko w tej sprawie w sposób bardzo jasny. Nigdy, przenigdy nie poprę wojny. Nigdy nie będę popierała przemocy - powiedziała Wiktoria Azarenka, odnosząc się do wykluczenia zawodników z Rosji i Białorusi z wielkoszlemowego turnieju Wimbledon.

Organizatorzy wielkoszlemowego turnieju Wimbledon podjęli decyzję o wykluczeniu zawodników z Rosji oraz Białorusi. Przez to na angielskich kortach nie wystąpi wielu czołowych tenisistów. Postanowienie komitetu organizacyjnego zostało skrytykowane zarówno przez wielu zawodników, jak i liczne osoby związane z tenisem.

Zobacz wideo Borek: Lewandowski chyba dojrzał do tego, by zmienić otoczenie

ATP Cup 2021 Włochy - RosjaWłosi podzieleni ws. wykluczenia Rosjan z turnieju. "Rząd był naprawdę zszokowany"

Azarenka nie rozumie decyzji o wykluczeniu. "To nie ma sensu"

Nie może tego zrozumieć także Białorusinka Wiktoria Azarenka (17. WTA). Tenisistka znana jest z tego, że ma dobre stosunki z autorytarnie rządzącym Białorusią Alaksandrem Łukaszenką. 32-latka wiele zawdzięcza państwowym firmom, a także zawsze unikała bezpośrednich odpowiedzi na pytania dotyczące sytuacji wewnętrznej i polityki kraju. Miało to np. miejsce podczas protestów po przeprowadzonych w zdecydowanie niedemokratyczny sposób wyborach w 2020 roku.

Teraz zawodniczka deklaruje jednak, że jest przeciwna wojnie, a organizatorzy Wimbledonu powinni zmienić swoją decyzję: - Nie mogę zrozumieć ich postępowania. To nie ma sensu i nie łączy się z tym, co mówią. Myślę, że tenisowe środowisko powinno na to zareagować. Wyraziłam swoje stanowisko w tej sprawie w sposób bardzo jasny. Nigdy, przenigdy nie poprę wojny. Nigdy nie będę popierała przemocy – stwierdziła Azarenka, cytowana przez Agencję Reutera.

Wcześniej w podobnym tonie wypowiadał się rosyjski zawodnik Andriej Rublow, który chwilę po rozpoczęciu wojny wyraził swój sprzeciw wobec działań Rosji. Dodatkowo zaproponował, że zawodnicy z Rosji i Białorusi są w stanie przekazać swoje nagrody na pomoc osobom dotkniętym wojną.

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Spain TennisSensacyjna porażka Aryny Sabalenki. Finałowa rywalka Świątek nie obroni tytułu

Decyzję organizatorów mianem niesprawiedliwej określiła także Paula Badosa. Zajmująca obecnie drugie miejsce w światowym rankingu tenisistka dodała, że mieszanie światów sportu i polityki nie wydaje się jej dobrym pomysłem.

Więcej o: