Iga Świątek bije kolejne rekordy. Debiutancka rola wyszła jej na dobre

Kapitalna forma Igi Świątek w ostatnich tygodniach sprawiła, że 20-latka po raz kolejny zapisała się w historii kobiecego tenisa. Najlepsza polska zawodniczka wygrała swój debiutancki turniej w roli liderki rankingu WTA, powtarzając wyczyn zaledwie dwóch innych zawodniczek, które tego dokonały w XXI wieku.

Historia ostatnich nieco ponad dwóch dekad pokazuje, że tenisistki zajmujące pierwsze miejsce w światowym rankingu niekiedy nie radziły sobie najlepiej tuż po osiągnięciu pozycji liderki. Nierzadko bywało tak, że "jedynki" były tak uskrzydlone swoim sukcesem, że później nie przypominały już siebie.

Zobacz wideo Iga Świątek reaguje na pozycję liderki rankingu WTA

Iga Świątek zapisała się w historii

Jest pewna statystyka, w której znakomite tenisistki nie zdołały się zapisać. Otóż po uzyskaniu liderki rankingu WTA pierwszego turnieju po aktualizacji światowych list nie zdołały wygrać takie zawodniczki, jak Ashleigh Barty, Garbine Muguruza, Simona Halep, Karolina Pliskova, Andżelika Kerber czy Naomi Osaka.

Z Igą Świątek jest zupełnie inaczej. Najlepsza polska tenisistka wygrała swój debiutancki turniej w roli liderki rankingu WTA, stając się tym samym dopiero trzecią zawodniczką, która dokonała tej sztuki w XXI wieku. Wcześniej zrobiły to Justine Henin i Wiktoria Azarenka.

Iga Świątek w ostatnich tygodniach idzie jak burza. 20-latka najpierw wygrała turniej w Dosze (pokonała w finale 6:2, 6:0 Anett Kontaveit), następnie triumfowała w Indian Wells (6:4, 6:1 z Marią Sakkari), w Miami (6:4, 6:0 z Naomi Osaką) i w Stuttgarcie (6:2, 6:2 z Aryną Sabalenką).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.