Novak Djoković wrócił i... klęska. "Przegrał z samym sobą"

Sensacja w II rundzie turnieju ATP w Monte Carlo! Wracający po niemal dwumiesięcznej przerwie Serb Novak Djoković przegrał z Hiszpanem Alejandro Davidovichem Fokiną (ATP 46.) 3:6, 7:6, 1:6.

Dla Novaka Djokovicia był to pierwszy występ od 24 lutego, gdy niespodziewanie przegrał on z Czechem Janem Veselym na turnieju ATP w Dubaju. Jego udział w prestiżowym turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo zakończył się jednak niespodziewanie już na pierwszym spotkaniu. 

Zobacz wideo Iga Świątek reaguje na pozycję liderki rankingu WTA

Djoković odpada z turnieju w Monte Carlo. Przegrał z 46. zawodnikiem świata

W II rundzie lider światowego rankingu niespodziewanie uległ w trzech setach Hiszpanowi Alejandro Davidovichowi Fokinie 3:6, 7:6, 1:6. 

Mecz ten rozpoczął się dla Djoko fatalnie. Już na początku pierwszego seta został dwukrotnie przełamany i przegrywał już 1:4. I choć jedno przełamanie udało mu się odrobić, tak to było za mało, by powalczyć o zwycięstwo w całej partii, którą 6:3 wygrał 22-letni tenisista z Hiszpanii.

W drugim secie Davidovich Fokina wydawał się pewnie zmierzać do szybkiej wygranej nad faworytem. Prowadził już 3:0, ale Djoković znów wysłał w świat, że nawet w takiej sytuacji nie należy go skreślać. Nie minęło wiele, a na tablicy wyników było 4:4, a o zwycięstwie w drugiej partii zadecydował tie-break. W nim dobrym finiszem popisał się Serb, od stanu 4:5 zdobywając trzy kolejne punkty i doprowadzając do remisu w setach. 

To jednak niespodziewanie było wszystko, na co tego dnia było stać Djokovicia. Najlepszy tenisista świata został w nim zdemolowany przez Hiszpana. Przegrał aż 1:6 i pożegnał się z turniejem.

Porażka Djokovicia nie oznacza zmiany lidera rankingu ATP, gdyż kontuzjowani Daniił Miedwiediew w ogóle w Monte Carlo nie występuje. To jednak dobra informacja dla młodziutkiego Hiszpana Carlosa Alcaraza, który po efektownym zwycięstwie w Miami mógł teraz trafić na Serba już w ćwierćfinale. 

- Niespodziewana porażka Novaka Djokovicia w Monte Carlo. Przegrał już w pierwszym meczu. Lepszy Hiszpan Alejandro Davidovich Fokina ale głównie to Serb przegrał z samym sobą - ponad 50 niewymuszonych błędów. Nie ma grania, nie ma rytmu meczowego, są wątpliwości - podsumował dziennikarz Sport.pl Dominik Senkowski.

Z kolei Djoković w najbliższym tygodniu zagra w turnieju w ojczystej Serbii. 18 kwietnia rozpocznie się rywalizacja w turnieju rangi ledwie ATP 250 w Belgradzie. Tutaj jednak należy zaznaczyć, że odbędzie się on na obiektach treningowych Djokovicia, który niejako będzie gospodarzem całej imprezy i jednocześnie wyraźnym faworytem do wygranej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.