Duże zmiany u dwóch doświadczonych i utytułowanych tenisistek. 30-letnia Simona Halep przekazała, że jej trenerem został Patrick Mouratoglu. Francuz prowadził w ostatnich latach Serenę Williams. Pomógł jej wywalczyć 10 tytułów wielkoszlemowych (Williams łącznie ma 23 tytuły).
Mouratoglu prowadzi także znaną akademię tenisową na południu Francji. Doradzał m.in. Stefanosowi Tsitsipasowi. - Znów może wygrywać turnieje wielkoszlemowe - powiedział o Simonie Halep. Rumunka to mistrzyni Wimbledonu 2019 i Roland Garros 2018. Była także w finale Australian Open 2018. Przez ponad 60 tygodni prowadziła w rankingu WTA.
W ostatnich miesiącach Halep wzięła ślub. Miała także liczne problemy zdrowotne. Nie wróciła do formy sprzed lat. Aktualnie jest 20. w rankingu. W przyszłym tygodniu miała wystąpić w meczu Polska - Rumunia w Radomiu w ramach Billie Jean Cup i zmierzyć się z Igą Świątek. Zrezygnowała z tego meczu po tym, jak poczuła na treningu w Miami ból w lewej nodze.
Halep prawdopodobnie ma świadomość, że to ostatni moment, by nie odjechał jej tenisowy świat. Rumunka przegrała w Indian Wells z Igą Świątek, która jest ostatnio w znakomitej formie i w pełni zasłużenie została nowym numerem jeden kobiecego tenisa. Co ciekawe, Halep jest dokładnie w tym samym wieku co Williams, gdy ta w 2012 roku rozpoczynała współpracę z Francuzem.
Mouratoglu nie był widziany na trybunach najważniejszych turniejów od Wimbledonu 2021. Wtedy to jego była już zawodniczka Serena Williams doznała kontuzji i musiała wycofać się w pierwszej rundzie. Kilka godzin po ogłoszeniu decyzji przez Halep Williams zapowiedziała powrót na kort. Jej najbliższy występ będzie miał miejsce na Wimbledonie 2022.
W 2018 roku Serena Williams wróciła po urodzeniu dziecka. Od tego czasu przegrała cztery wielkoszlemowe finały: Wimbledonu 2018 z Angeliką Kerber, US Open 2018 z Naomi Osaką, Wimbledonu 2019 z Simoną Halep oraz US Open 2019 z Biancą Andreescu. Mimo skończonych 40 lat nie zakończyła kariery. Nadal marzy o 24. tytule, czym wyrównałaby rekord Margaret Court.
Najbliższe miesiące mogą być decydujące dla całej trójki: Halep, Mouratoglu, Williams. Rumunka chce odeprzeć ataki młodszych rywalek, Francuz poprawić swój wizerunek, bo po ostatnich słabszych występach Williams był często krytykowany. Amerykanka z kolei podejmie jeszcze jedną próbę przejścia do historii.