Chris Evert zachwycona Igą Świątek. "Zatrzyma się na dwucyfrowej liczbie"

- Myślę, że Iga Świątek i tak zostałaby liderką, nawet gdyby Ashleigh Barty nie zakończyła kariery. Podoba mi się jej głód - powiedziała 18-krotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych Chris Evert w rozmowie z Eurosportem. Amerykańska tenisistka jest pod dużym wrażeniem ostatniej formy Świątek.

Iga Świątek przeżywa obecnie znakomity czas. Polska tenisistka jest niepokonana od 17 meczów, a dodatkowo - po niespodziewanym zakończeniu kariery przez Ashleigh Barty - znalazła się na pierwszym miejscu w rankingu WTA.

Zobacz wideo Iga Świątek reaguje na pozycję liderki rankingu WTA. Wymowne słowa

Udało się to jej jako pierwszej polskiej tenisistce w historii, a ogółem jest 28. zawodniczką, która osiągnęła szczyt rankingu. Świątek swoją dobrą dyspozycją pokazała jednak, że na ów wyróżnienie zasługuje. Tenisistka pewnie triumfowała bowiem podczas turnieju w Miami.

Evert zachwycona Igą Świątek! "Zostałaby liderką, nawet gdyby Barty nadal grała"

Postawą Polki zachwycona jest również Chris Evert. Amerykańska zawodniczka grała na przełomie lat 70-80 wieku. Legendarna triumfatorka 18 turniejów wielkoszlemowych była pierwszą liderką rankingu WTA w historii. Łącznie na liderowała przez 260 tygodni. Pod tym względem lepsze od niej są jedynie Steffi Graff, Martina Navratilova oraz Serena Williams. 

- Myślę, że Iga i tak zostałaby liderką, nawet gdyby Ashleigh Barty nie zakończyła kariery. Podoba mi się jej głód. Ona tak chce wygrywać, że poświęca wszystkie swoje siły każdemu momentowi swojej gry - powiedziała Evert w rozmowie z portalem Eurosport.

Evert zwróciła także uwagę, że seria wygranych jest imponująca, zwłaszcza mając na uwadze, częste momenty słabości, które przytrafiają się w kobiecym tenisie. - Zawsze uważałam, że wygranie siedmiu meczów z rzędu w Wielkim Szlemie jest trudne (tyle potrzeba do wygrania turnieju - przyp. red.), a jej seria jest zdecydowanie dłuższa - stwierdziła.

- Nie widzę w niej triumfatorki pojedynczego turnieju wielkoszlemowego. Ona zatrzyma się na dwucyfrowej liczbie zwycięstw. Przed nią długa kariera, którą Iga postrzega jako pozytywną przygodę. Nie zawraca sobie głowy pułapkami. Jej nastawienie jest wspaniałe - wieszczy Evert. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Świątek zapowiedziała, że po triumfie w Miami zrobi sobie krótką przerwę i nie wystąpi podczas turnieju w Charleston. Polska wystąpi natomiast na turnieju Billie Jean King Cup, który odbędzie się w Radomiu (15-16 kwietnia).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.