Bilety na Świątek w Polsce biją rekordy na czarnym rynku. Oficjalnej sprzedaży już nie ma

Iga Świątek w dniach 15-16 kwietnia pojawi się w Radomiu, gdzie weźmie udział w Billie Jean King Cup. Reprezentacja Polski zmierzy się wówczas z Rumunkami. Występ nowej liderki rankingu WTA cieszy się wielkim zainteresowaniem. Wejścówki rozeszły się w ekspresowym tempie, a ceny na czarnym rynku biją rekordy.

Iga Świątek jest w fantastycznej formie od początku sezonu 2022. Polka wygrała trzy turnieje z rzędu. Okazała się najlepsza w Dausze, Indian Wells, a także w Miami Open. W tej chwili 20-latka ma na koncie już 17 zwycięstw z rzędu. W tym roku wygrała w sumie już 26 meczów, a przegrała zaledwie trzy. Od poniedziałku jest także już oficjalnie liderką rankingu WTA.

Zobacz wideo Iga Świątek reaguje na pozycję liderki rankingu WTA. Wymowne słowa

Iga Świątek zagra w Polsce. Ile trzeba zapłacić, żeby obejrzeć występ liderki WTA?

Już 15 i 16 kwietnia Świątek zaprezentuje się polskiej publiczności. Raszynianka jest w składzie reprezentacji Polski na pojedynek z Rumunią w Billie Jean King Cup. Mecze odbędą się w nowej hali na terenie Radomskiego Centrum Sportu. Obiekt może pomieścić łącznie nawet pięć tysięcy osób. Właśnie taka frekwencja jest spodziewana podczas zbliżających się zawodów. 

Sprzedaż biletów rozpoczęto w lutym, jeszcze przed tym, jak Iga Świątek zapoczątkowała swoją imponującą serię zwycięstw. Wejściówki rozeszły się w ekspresowym tempie. Do połowy marca wykupiono wszystkie. Najdroższe z biletów osiągały cenę 90 złotych za dzień. W sieci natomiast można już teraz znaleźć oferty sprzedaży pojedynczych biletów, które sięgają nawet 1000 złotych!

- Sprzedano wszystkie bilety. W ubiegłym tygodniu rzuciliśmy ostatnią pulę kilkuset. Rozeszły się w pół godziny - powiedział Tomasz Dobiecki, rzecznik prasowy Polskiego Związku Tenisowego, którego słowa cytuje portal interia.pl. 

Reprezentantki Polski w Radomiu wystąpią w składzie: Iga Świątek (WTA 1.), Magda Linette (WTA 64.), Magdalena Fręch (WTA 227.), Maja Chwalińska (WTA 263.) oraz Alicja Rosolska (nie jest notowana w rankingu singlistek). Rumunki zagrają bez swojej najlepszej zawodniczki, czyli Simony Halep (WTA 20.), która zmaga się z kontuzją. Do Polski przyjadą Elena-Gabriela Ruse (WTA 99.), Irina-Camelia Begu (WTA 66.) oraz Monica Niculescu (WTA 311.) i Raluca Olaru (nie jest notowana w rankingu singlistek).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.