Iga Świątek blisko rekordu Naomi Osaki. Nawet o tym nie wie

Łukasz Jachimiak
6:4, 6:0! Zero litości dla przyjaciółki i wielkiej tenisistki. Iga Świątek w fantastycznym stylu pokonała Naomi Osakę w finale turnieju Miami Open. Polka śrubuje rekordową serię i zbliża się do wielkiego wyczynu właśnie Osaki.

Po twardej walce w pierwszym secie w drugim Iga Świątek weszła na poziom nieosiągalny dziś dla nikogo innego na świecie. Naomi Osakę, byłą liderkę rankingu WTA i czterokrotną mistrzynię wielkoszlemową, rozbiła 6:0! To 17. z rzędu zwycięstwo Igi. I trzeci z kolei turniej bardzo wysokiej rangi - WTA 1000 - wygrany przez naszą 20-latkę.

Zobacz wideo Iga Świątek dorównała siostrom Williams. Wielka przemiana

To jest passa, o jakiej większość tenisistek nawet nie marzy. Od 22 lutego do 2 kwietnia Iga wygrała turnieje w Dausze, Indian Wells i w Miami. Za Igą 39 super dni z aż 17 zwycięstwami. A za chwilę - w poniedziałek 4 kwietnia - w nagrodę za te wszystkie rewelacyjne osiągnięcia Świątek oficjalnie zostanie numerem 1 rankingu WTA.

Najlepsze, że Iga pewnie nawet o tym nie wie

Kilka dni temu, w trakcie turnieju w Miami, Świątek najpierw wyrównała, a następnie pobiła rekord Barbory Krejcikovej, która w 2021 roku wygrała 15 meczów z rzędu. Teraz Iga z 17 kolejnymi zwycięstwami ma passę taką, jakie miały: Simona Halep w roku 2020, Bianca Andreescu w roku 2019 i Wiktoria Azarenka w roku 2016. Na horyzoncie jest już rekordowa seria Osaki. Na przełomie 2020 i 2021 roku Japonka wygrała 23 kolejne mecze (choć między oficjalnymi spotkaniami zaliczyła porażkę w pokazówce z Sereną Williams).

Iga najpewniej nawet nie wie o tym, że wygrywając z Osaką zbliżyła się do jakiejś serii Osaki. To ciekawostki dla nas. Ona skupia się na grze w tenisa, na czerpaniu z tego olbrzymiej radości, na ciągłym doskonaleniu siebie i swojej gry. I brawo. Można zażartować, że to idealny podział zainteresowań.

Z takim podejściem, jakie w 2022 roku prezentuje Iga Świątek, możemy liczyć na jeszcze wiele ciekawostek statystycznych. Do tej najnowszej koniecznie dodajmy jakość zwycięstw Igi, ich wagę.

Sakkari, Kontaveitt, Halep, Kerber, Kvitova, Osaka - nikt na świecie nie może zatrzymać Igi

Ta informacja jest bardzo ciekawa. Świątek zbudowała swoją superserię, grając z bardzo mocnymi rywalkami. Jak widać, uśrednione miejsce rankingowe ostatnich rywalek Polki jest zdecydowanie wyższe niż uśrednione miejsca rankingowe tych tenisistek, które w swoich najlepszych momentach pokonywały seryjnie Osaka czy Azarenka.

Maria Sakkari, z którą Iga wygrała ostatnio dwa razy, Anett Kontaveit, Aryna Sabalenka, Simona Halep czy Cori Gauff - to topowe nazwiska światowego tenisa, która są na rozkładzie Igi. A Andżelika Kerber czy Petra Kvitova to mistrzynie wciąż groźne dla wszystkich i wciąż będące wysoko w rankingu.

Osaka, w tym zestawieniu dopiero 77., to również tenisistka, z którą wciąż trzeba się liczyć. Kto wie czy Japonka właśnie nie wraca do świetnego grania po okresie problemów sportowo-mentalnych. W każdym razie jedno wiemy na pewno - Iga Świątek wygrywa, z kim by nie grała. To ona dyktuje warunki i to są takie warunki, jakich na dłuższą metę nie jest w stanie wytrzymać żadna tenisistka na świecie.

Więcej o: