Hubert Hurkacz idzie jak burza podczas turnieju singlistów i deblistów w Miami. Polak w parze z Johnem Isnerem wygrał 6:4, 6:3 z australijskim duetem Nick Kyrgios - Thanas Kokkinakis i zagra w finale z parą holendersko-brytyjską Wesley Koolhof - Neil Skupski. Teraz Polak będzie walczyć o finał singla z Hiszpanem Carlosem Alcarazem. 18-latek po niezwykle zaciętym meczu pokonał 6:7, 6:3, 7:6 Serba Miomira Kecmanovicia.
Hubert Hurkacz będzie walczyć o finał turnieju ATP 1000 w Miami z Hiszpanem Carlosem Alcarazem. - To przyszły numer 1. A nawet to nie przyszłość, tylko teraźniejszość, bo już robi niesamowite rzeczy. Hubert musi zagrać równie znakomicie, jak w ćwierćfinale z Miedwiediewem, bo Carlos będzie bardzo niewygodnym przeciwnikiem. Alcaraz to przyszłość tenisa. A nawet teraźniejszość, bo on już się dobija do Top 10. Ma niesamowity potencjał. Jego brawura imponuje. On w tym roku przegrał tylko dwa mecze - stwierdził Marcin Matkowski na łamach Sport.pl.
Hubert Hurkacz broni mistrzowskiego tytułu, który wywalczył w zeszłym roku, wygrywając 7:6, 6:4 z Włochem Jannikiem Sinnerem. Polak jest już pewny zarobku w wysokości niemal 345 tysięcy dolarów, czyli niemal 1,5 miliona złotych. Hurkacz zagrał naprawdę świetny mecz z Daniiłem Miedwiediewem, ale teraz musi wejść na dużo wyższy poziom, żeby wyeliminować Carlosa Alcaraza.
Spotkanie Huberta Hurkacza z Carlosem Alcarazem w półfinale turnieju ATP 1000 w Miami odbędzie się w nocy z piątku na sobotę nie przed godziną 1:00 czasu polskiego. Transmisja będzie dostępna do obejrzenia w Polsacie Sport oraz w serwisie Polsat Box Go.