To niesamowity wieczór dla Huberta Hurkacza. W ćwierćfinale turnieju ATP Masters 1000 w Miami pokonał drugiego najlepszego tenisistę świata - Daniiła Miedwiediewa. Spotkanie trwało krótko ponad dwie godziny i zakończyło się wynikiem 7:6, 6:3. Przegrana Rosjanina pozbawiła go szansy na awans na 1. miejsce w światowym rankingu ATP.
Hubert Hurkacz też nie poprawił swojej pozycji w rankingu, co może być pozornie dziwne, patrząc na wagę czwartkowego zwycięstwa. Polak przystępował to turnieju w Miami, zajmując 10. miejsce w rankingu ATP. W grze pojedynczej wygrał w sumie cztery spotkania z rzędu, a mimo to po awansie do półfinału jest na 13. miejsce. Z konta Hurkacza zniknęło 640 punktów.
Polak jest zakładnikiem ubiegłorocznego świetnego występu na kortach w Miami. Hurkacz wygrał wtedy turniej ATP na Florydzie, pokonując w finale Włocha Jannika Sinnera 7:6, 6:4. W związku z tym w aktualnym rankingu stracił 1000 punktów za zwycięstwo. Choć trwający turnie jest dobry, a awans do półfinału można uznać za sukces, to ten wynik, nie pozwala mu zrównoważyć strat.
Wszystko zależy więc od najbliższych wyników Huberta Hurkacza w tegorocznej rywalizacji. W półfinale Polak zmierzy się z wygranym starcia Carlos Alcaraz (16. ATP) - Miomir Kecmanović (48. ATP). Spotkanie obu zawodników odbędzie się w piątek, 1 kwietnia. Jeżeli Hurkaczowi awansuje do półfinału, będzie na 11. pozycji. Gdyby Polak obronił tytuł, to wróci do pierwszej dziesiątki.
Aktualnie 10. miejsce w Live ATP Ranking zajmuje Brytyjczyk Cameron Norrie, przed nim znajduje się Kanadyjczyk Félix Auger-Aliassime. Liderem rankingu pozostaje Novak Djoković, który ma 10 punktów przewagi nad Daniiłem Miedwiediewem.