Coraz więcej tenisistek decyduje się zawiesić starty. Do tego grona dołączyła również zajmująca 20. miejsce w rankingu WTA Ukrainka Elina Monfils (znana jako Switolina). - Ostatnie miesiące były dla mnie ekstremalnie trudne zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym - wyjawiła 27-letnia zawodniczka, tłumacząc powody decyzji.
- Od dłuższego czasu zmagam się z problemami z plecami, przez co nie mogę odpowiednio przygotować się do turniejów. W międzyczasie obserwuje z nieznośnym bólem serca to, co dzieje się w mojej ojczystej Ukrainie i to, z jaką odwagą moi rodacy bronią kraju. To dawało mi ogromną siłę, aby wchodzić na kort" - napisała zawodniczka.
"Teraz moje ciało sobie nie radzi i potrzebuję przerwy. W związku z tym podjęłam decyzję, aby wycofać się z Fed Cup oraz kilku moich ulubionych turniejów w Europie. Jestem pewna, że was znów zobaczę. Dziękuję za wsparcie w tym wymagającym czasie" - ogłosiła także.
Switolina nie przedstawiła konkretnej daty powrotu. Napisała jednak o europejskich turniejach. Od połowy kwietnia najlepsze tenisistki świata rzeczywiście przeniosą się na Stary Kontynent, gdzie będą rywalizować na kortach ziemnych m.in. w Stuttgarcie, Madrycie, Rzymie. Zwieńczeniem tej części sezonu będzie paryski Roland Garros, który odbędzie się na przełomie maja i czerwca. Później czeka nas seria turniejów na kortach trawiastych.
Od kilku miesięcy Switolina ma gorszy czas w karierze. Jeszcze pod koniec października ubiegłego roku utrzymywała się w okolicach 5-6. miejsca w rankingu WTA. Później spadła o ponad 10. pozycji. Aktualnie jest na 20. miejscu. Jej największym sukcesem w trwającym sezonie jest ćwierćfinał turnieju WTA 250 w Monterrey. W Australian Open odpadła w III rundzie po porażce z Wiktorią Azarenką.