W tym tygodniu rozpoczął się mocno obsadzony turniej Miami Open, w którym Iga Świątek jest rozstawiona z numerem 1. Jedną z wielu kandydatek do zwycięstwa była Simona Halep (19. WTA). Rumunka jest ostatnio w dobrej formie i dotarła do półfinału Indian Wells, gdzie przegrała ze Świątek. 30-letnia tenisistka miała w czwartek zagrać z Darią Saville (249. WTA) w 1/32 finału turnieju, ale do jej spotkania nie dojdzie.
Halep zdecydowała się wycofać z turnieju tuż przed meczem. - Podczas wczorajszego treningu w Miami poczułam ostry ból w lewej nodze. Walczyłam z udem od czasu półfinału w Indian Wells i miałam nadzieję, że się poprawi, ale wczoraj wieczorem zrobiłam rezonans magnetyczny i niestety okazało się, że pojawiło się rozdarcie - wyjaśniła tenisistka.
Przerwa Halep potrwa nieco dłużej i na kort tenisistka wróci dopiero w połowie kwietnia. W związku z tym przepadnie jej kilka turniejów, w których planowała wystąpić. - Moje ciało potrzebuje czasu, aby dojść do siebie i w związku z tym będę poza grą przez trzy tygodnie. Oznacza to, że musiałam podjąć bardzo trudną decyzję o wycofaniu się z turniejów w Miami i Charleston i Fed Cup - wyjaśniła.
- Chociaż dzielenie się tymi wiadomościami działa na mnie strasznie demotywująco, zachowam pewność siebie ze wspaniałego początku sezonu. Jestem zdeterminowana, by zrobić wszystko, by być gotową na sezon na kortach ziemnych - podsumowała Halep.
30-letnia Simona Halep zajmuje aktualnie 19. miejsce w rankingu WTA. W tym sezonie dotarła do półfinałów turniejów w Dubaju oraz Indian Wells. W tegorocznej edycji Australian Open odpadła w 1/16 finału turnieju.
Rumunka to wielka rywalka Świątek. Obie zawodniczki mierzyły się ze sobą cztery razy, a każda z nich wygrała po dwa starcia. Do historii przeszło spotkanie sprzed dwóch lat z Roland Garros. W 1/8 finału Polka niespodziewanie wygrała 6:1, 6:2, a później sięgnęła po pierwsze i jedyne zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym