Porównania do Agnieszki Radwańskiej sam się nasuwają, Iga Świątek szybsza o trzy lata

Łukasz Jachimiak
Ma pięć tytułów WTA, w tym jeden wielkoszlemowy. Ma pierwsze miejsce w światowym rankingu za ten sezon i drugie miejsce ogólnie. Iga Świątek ma takie sukcesy, jakich w jej wieku nie miała Agnieszka Radwańska. A przecież Aga to legenda polskiego tenisa.

To absolutnie nie jest tekst przeciw Agnieszce Radwańskiej. Mieliśmy świetną tenisistkę. Taką, która przez 10 lat była w światowej czołówce. Idze Świątek do tak długoletniej kariery jeszcze wiele brakuje. Ale Iga Świątek jest w takim miejscu na swojej tenisowej drodze, że porównania do Agnieszki Radwańskiej nasuwają się same. I są to porównania zdecydowanie na korzyść naszej nowej gwiazdy.

Zobacz wideo Iga Świątek będzie liderką rankingu WTA? "Pytanie nie czy, a kiedy"

Radwańska też wygrywała. Ale nie tak jak Świątek

W niedzielę Świątek rozbiła Marię Sakkari 6:4, 6:1 w finale wielkiego turnieju w Indian Wells. To zawody rangi WTA 1000 - najwyższej po imprezach wielkoszlemowych. Dla Igi to już piąty tytuł w karierze. I już trzeci wywalczony w turnieju tak wielkim.

Mistrzostwo Roland Garros 2020 to szczyt, absolutny top. Ale dalsze tytuły - Adelajda 2021, Rzym 2021, Doha 2022 i Indian Wells 2022 - to również wielkie sukcesy. Najmniejszy z nich - ten z Adelajdy - to "pięćsetka", czyli ranga WTA 500. Agnieszka Radwańska będąc w wieku, w którym jest teraz Iga Świątek, takich sukcesów nie miała.

Radwańska to rocznik 1989. Jej kariera też zaczęła się bardzo szybko. Już pięć miesięcy po 18. urodzinach krakowianka wygrała swój pierwszy turniej WTA - w Sztokholmie. A mając rocznikowo 21 lat, jak teraz Iga (21 lat skończy 31 maja), była zwyciężczynią czterech imprez WTA. Trzeba jednak podkreślić, że tamte turnieje w Sztokholmie, Pattayi, Stambule i Eastbourne nijak nie przystawały rangą do tych, które wygrała już Świątek. Radwańska była w tamtym czasie zawodniczką na granicy pierwszej i drugiej dziesiątki rankingu WTA. A Świątek jest już w drodze na szczyt.

Wyobraźnia? Spokój? Wniosek ten sam

Za swoje wielkie zwycięstwa Świątek nazbierała już tyle punktów, że 21 marca 2022 roku oficjalnie została numerem 2 światowego rankingu. W tym momencie Iga ma 20 lat, 9 miesięcy i 18 dni. Radwańska na 2. miejsce w rankingu WTA (swoje najwyższe w karierze) po raz pierwszy wspięła się 9 lipca 2012 roku, dwa dni po finale Wimbledonu przegranym z Sereną Williams. Tamtego dnia najlepsza wówczas polska tenisistka miała dokładnie 23 lata, 4 miesiące i 3 dni.

Gdzie będzie Iga za prawie trzy lata? Jakie będzie miała wtedy osiągnięcia? Wyobraźnia, ale też spokojna obserwacja i ocena potencjału tej dziewczyny, każą nam myśleć o wielkich rzeczach.

- Iga ma wszystko, czego trzeba, żeby odgrywać najważniejszą rolę w kobiecym tenisie - mówiła nam Radwańska pod koniec lutego, gdy Świątek wygrała turniej w Dausze.

Świątek ma właśnie wspaniałą passę - wygrała dwa wielkie turnieje i 11 meczów z rzędu. Ma w tym roku bilans 20 zwycięstw i tylko trzech porażek. Poza dwoma tytułami ma jeszcze dwa półfinały - turnieju w Adelajdzie i Australian Open.

To naprawdę wspaniały początek roku 2022. Kto wie, czy jeszcze w tym sezonie Iga nie stanie się światowym numerem 1. A tego Radwańska nie dokonała nigdy. I choć osiągnęła w swojej karierze bardzo wiele - wygrała 20 turniejów WTA - to sama przyznaje, że byłaby jeszcze bardziej zadowolona, gdyby miała choć jeden wielkoszlemowy tytuł, była numerem 1 i wywalczyła olimpijski medal.

Iga Świątek część z tych wielkich rzeczy już osiągnęła. A po następne najwyraźniej zmierza.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.