Iga Świątek (2. WTA) w niedzielę wygrała piąty turniej w karierze. Polka pokonała Greczynkę Marię Sakkari w finale turnieju WTA w Indian Wells. Świątek wygrała w dwóch setach 6:4, 6:1.
- Iga Świątek posiada obecnie trzy tytuły WTA 1000 (Doha, Indian Wells, Rzym) i jest nowym światowym numerem dwa. Przepaść między Igą a Barty jest duża, ale... mniejsza, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Zasadniczo, która z tych dwóch tenisistek zdobędzie więcej punktów przed Rzymem, będzie numerem jeden - czytamy na Tennis on charts na Twitterze.
Obecnie Ashleigh Barty prowadzi w rankingu WTA. Ma 7980 punktów. W najnowszym rankingu na drugie miejsce awansowała Iga Świątek. Polka po wygranym turnieju WTA 1000 w Indian Wells wyprzedziła Czeszkę Barborę Krejcikovą. Świątek ma 5776 punktów, czyli o 2204 mniej od Barty.
Z wykresu przedstawionego na Tennis on charts można zauważyć, że w czterech najbliższych turniejach: w Miami, Madrycie, Stuttgarcie i Charleston Barty ma wiele punktów do obrony. Jeśli odjąć punkty do obrony przed majowym turniejem w Rzymie, to różnica między Barty i Świątek wynosi zaledwie 169 punktów. W bardzo optymistycznym scenariuszu. Zakładając, że Australijka będzie się w nich słabo spisywać, a Świątek będzie wygrywać, to Polka przed turniejem w Rzymie (ruszy 8 maja) może zbliżyć się niewielką różnicę punktową, lub nawet zostać numerem jeden w rankingu WTA. Tym bardziej że Świątek będzie w najbliższym czasie grać w więcej turniejach niż Barty.
- Iga Świątek prowadzi w jednym rankingu, w drugim jest wiceliderką. Czy jest na ten moment najlepszą tenisistką na świecie? - Trudno powiedzieć, czy jest najlepsza, a to tylko dlatego, że liderka Ash Barty nie występuje regularnie. Ale to dla mnie jasne, że Ash oraz Iga są dziś zdecydowanie najlepsze - mówi dziennikarz Ben Rothenberg.