Najlepszy polski tenisista rozpoczął zmagania w tegorocznej edycji Indian Wells od drugiej rundy. Hubert Hurkacz miała sporo problemów z Niemcem Oscarem Otte, ale ostatecznie wygrał 2:1 (6:3, 3:6, 6:3), meldując się w trzeciej rundzie. W niej był bardziej skuteczny.
Starcie ze Steve'm Johnsonem rozstrzygnęło się w dwóch setach. Hurkacz wygrał 7:6, 6:3 i zameldował się w 1/8 finału, gdzie zmierzy się z Rosjaninem Andriejem Rublowem. Polak nie będzie faworytem tego starcia, ponieważ jego kolejny rywal jest na ten moment wyżej w światowym rankingu ATP.
Rublow zajmuje na ten moment siódme miejsce w rankingu. Podobnie jak Hurkacz, w pierwszej rundzie miał wolny los, a następnie pokonał Dominika Kopfera, po czym okazał się lepszy od Francesa Tiafoe. Oba te starcia Rosjanin wygrał bez straty ani jednego seta, co do polskiego tenisisty może być nieco martwiące.
Hubert Hurkacz mierzył się z Andriejem Rublowem w swojej karierze już trzykrotnie. Po raz pierwszy do ich starcia doszło w Rzymie 2020 roku - wówczas Polak wygrał 7:6, 3:6, 6:2. Rok później w Miami Hurkacz poradził sobie z Rosjaninem jeszcze szybciej, triumfując 6:3, 6:4. Po raz ostatni obaj pojawili się na korcie w ubiegłym miesiące w Dubaju i wówczas lepszy był Rublow, który wygrał 3:6, 7:5, 7:6.
Pojedynek Huberta Hurkacza z Andriejem Rublowem odbędzie się w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu. Spotkanie zaplanowane zostało jako trzecie na korcie numer trzy i rozpocznie się nie wcześniej niż o północy.