Świat tenisa nie chciał go w Indian Wells i już go nie ma. Sensacyjna porażka

Alexander Zverev, jeden z faworytów do końcowego triumfu w turnieju ATP 1000 w Indian Wells, odpadł już w swoim pierwszym meczu. Przegrał niespodziewanie z Amerykaninem Tommym Paulem 2:6, 6:4, 6:7 (2:7).

Wielu ekspertów uważało, że Alexandra Zvereva (3. ATP) w Indian Wells nie powinno w ogóle być. Władze tenisa nie zdecydowały się jednak go zawiesić po tym jak zaatakował on sędziego w Acapulco. Niemiecki tenisista zaczął uderzać rakietą w stołek blisko nóg arbitra. Alessandro Germani uciekł z kortu przerażony. Organizatorzy turnieju wyrzucili Zvereva z rywalizacji singlowej w Acapulco. Dodatkowo nałożono na niego grzywnę w wysokości 40 tys. dolarów.

Sensacyjna porażka Zvereva

Część środowiska tenisowego była oburzona niską karą, która spotkała 24-letniego tenisistę. Zverev nie został zdyskwalifikowany na dłużej, a w ostatnich dniach reprezentował Niemcy w Pucharze Davisa w meczu z Brazylią. Teraz Niemiec wystartował w turnieju w Indian Wells i był rozstawiony z "3" i dzięki temu w pierwszej rundzie miał wolny los.

W 1/32 finału rywalem Niemca był Amerykanin Tommy Paul (39. ATP). Zverev fatalnie rozpoczął pojedynek, bo już w pierwszym gemie stracił swoje podanie. W piątym gemie złoty medalista igrzysk olimpijskich z Tokio znów został przełamany i seta przegrał gładko - 2:6. Wygrał w nim zaledwie 10 proc. punktów po drugim podaniu.

W drugiej partii faworyt zaczął grać lepiej. W dziesiątym gemie po raz pierwszy w meczu przełamała serwis Paula i to zadecydowało o jego zwycięstwie 6:4. W trzecim secie Zverev nie wykorzystał sporej szansy na wygraną. Prowadził już bowiem 4:2. Chwilę później jednak stracił swoje podanie w nieco kuriozalny sposób. W swoim gemie serwisowym miał bowiem aż cztery podwójne błędy serwisowe. 

Potem doszło do tie-breaku. W nim Amerykanin był zdecydowanie lepszy i wygrał go aż 7:2.

Zverev miał więcej winnerów (26-21), ale również więcej niewymuszonych błędów (25-19). Niemiec wygrał też zaledwie 35 proc. punktów po drugim podaniu, a Paul aż 67 proc.

Był to drugi mecz tych zawodników i druga wygrana Amerykanina. Wygrał też w Acapulco w 2020 roku 6:3, 6:4. Po raz pierwszy w karierze pokonał zawodnika tak wysoko sklasyfikowanego w rankingu ATP. Dotychczas cztery razy wygrał z graczami z pierwszej "10".

Paul w 1/16 finału w Indian Wells zmierzy się z Australijczykiem Alexem De Minaurem (31. ATP).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.