Pierwszy set tego pojedynku był jednym z najkrótszych w karierze Kamila Majchrzaka (75.). Polak w zaledwie dwadzieścia minut wygrał z Aljazem Bedene (133. ATP) 6:1. Polak miał znakomitą, 92 proc. skuteczność wygranych punktów po pierwszym serwisie (12/13, a rywal tylko 60 proc.). W dodatku w tej partii przegrał zaledwie siedem punktów, a wygrał 24.
Drugi set był zdecydowanie bardziej wyrównany. Obaj tenisiści utrzymywali swoje podanie do stanu 5:5. Wtedy serwował Bedene i przegrywał 0:40. Dwa pierwsze break-pointy zdołał obronić, ale trzeciego już nie. Chwilę później Polak pewnie swoje podanie i cały mecz. Trwał on tylko godzinę i dziewięć minut.
Majchrzak miał w nim 19 winnerów, a rywal 22. Polak był jednak zdecydowanie bardziej regularny, bo popełnił zaledwie sześć niewymuszonych błędów, a Słoweniec - 22.
Dla 26-letniego tenisisty było to pierwsze zwycięstwo w karierze w imprezie rangi ATP Masters 1000. W Indian Wells grał tylko raz - w 2019 roku. Wtedy w I rundzie przegrał z Rosjaninem Andriejem Rublowem.
Majchrzak w 1/32 finału zagra w niedzielę z Taylorem Fritzem (20. ATP). Amerykanin w I rundzie miał wolny los, a jest w turnieju rozstawiony z numerem "20".
Również w niedzielę do rywalizacji przystąpi drugi polski tenisista - Hubert Hurkacz (11. ATP). Polak zmierzy się z Niemcem Oscarem Otte (76. ATP).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!