W sobotę Iga Świątek wygrała turniej w Dausze. W finale 20-letnia Polka nie dała żadnych szans Estonce Anett Kontaveitt, wygrywając 6:2, 6:0.
Iga była wtedy ósma w rankingu WTA a Kontaveitt siódma. W półfinale Świątek pewnie - 6:4, 6:3 - pokonała szóstą wówczas w światowej hierarchii Marię Sakkari. A w ćwierćfinale Polka była wyraźnie lepsza niż druga w rankingu Aryna Sabalenka. Z Białorusinką Iga wygrała 6:2, 6:3.
Krótko mówiąc - czwarty w karierze tytuł w tourze WTA (Roland Garros 2020, Adelajda 2021, Rzym 2021 i teraz Doha 2022) Iga Świątek wywalczyła w imponującym stylu. Dzięki zwycięstwom w Katarze Iga jest czwarta w najnowszym rankingu.
Czwarta była też we wrześniu 2021 roku. Ale teraz ewidentnie w jej zasięgu są już miejsca drugie i trzecie. Świątek ma 4776 punktów, a wyprzedzająca ją Sabalenka ma tylko o 77 pkt więcej. Zajmująca drugie miejsce Barbora Krejcikova też nie ma bezpiecznej przewagi nad Polką. Dorobek Czeszki to 5073 pkt. Na razie poza zasięgiem jest tylko liderka - Ashleigh Barty ma aż 7980 pkt.
- Wcale się nie zdziwię, jeśli Iga zakończy ten rok jako liderka kobiecego rankingu, jeśli dogoni Ash Barty - twierdzi jednak Wojciech Fibak.
Aż tak konkretnie typować rankingowej pozycji Igi Światek nie chce Agnieszka Radwańska. Ale nasza była mistrzyni też docenia grę młodszej koleżanki.
- Podoba mi się dynamika w grze Igi. O klasie Igi świadczy trzymanie wysokiego poziomu praktycznie przez cały turniej, oraz to z jaką swobodą była ona w stanie zdominować tak mocne tenisistki jak Maria Sakkari, Aryna Sabalenka i Anett Kontaveit - mówi nam Radwańska.
- Iga ma wszystko, czego trzeba, żeby odgrywać najważniejszą rolę w kobiecym tenisie. Ale oczywiście porażki też będą się zdarzały. Bo to część procesu - zauważa zwyciężczyni 20 turniejów singlowych w cyklu WTA.
Agnieszka Radwańska uważa, że Iga Świątek może się jeszcze rozwinąć pod okiem nowego trenera. W grudniu 2021 roku po ponad pięciu latach współpracy z Piotrem Sierzputowskim Świątek ogłosiła, że będzie miała nowego szkoleniowca. Został nim Tomasz Wiktorowski, który w tenisowym świecie stał się znany dzięki współpracy z Radwańską. Wiktorowski prowadził ją od 2011 do 2018 roku, do końca jej kariery. Ten duet razem zdobył aż 16 tytułów WTA.
Pracę ze Świątek Wiktorowski też zaczyna bardzo udanie. Za nimi cztery turnieje i trzy sukcesy, bo w Adelajdzie Iga dotarła do półfinału, w Australian Open również do półfinału, a teraz wygrała w Dausze imprezę rangi WTA 1000, czyli najwyższej po turniejach wielkoszlemowych.
- Trzymam kciuki za współpracę Igi z Tomkiem. Iga trafiła w dobre ręce. Gdyby Tomek nie był dobrym trenerem, to tyle bym z nim nie pracowała - podsumowuje Agnieszka Radwańska.