Jedna z najpiękniejszych akcji meczu była w siódmym gemie pierwszego seta przy stanie 4:2, 40:40 dla Polki. Anett Kontaveit serwowała i doszło do długiej wymiany. Od jej początku dominowała Estonka, która posłała mocny forhend i potem slajs, ale do obu zagrań kapitalnie dobiegła Polka. Broniąc się przy slajsie, Iga Świątek popisała się kapitalnym lobem niemal na linię końcową. Po tym zagraniu publiczność aż westchnęła z zachwytu. Kontaveit dobiegła do piłki, ale wyrzuciła ją z bekhendu w aut.
- Co to była za piłka! Ależ zagrała w obronie nasza tenisistka. Aż wstaliśmy ze swoich miejsc - krzyknęła z zachwytu Joanna Sakowicz-Kostecka, komentatorka Canal+ po tej akcji.
Iga Świątek miała w meczu wiele kapitalnych zagrań. Swoją klasę w defensywie pokazała też przy piłce meczowej. Obroniła się w kapitalny sposób zza końcowej linii po mocnym returnie z bekhendu Estonki. Rywalka pobiegła do siatki, mocno zagrała z forhendu, ale Polka skutecznie skontrowała. Uderzyła wprost na Kontaveit, która wyrzuciła piłkę wolejem zza linię końcową. Świątek z radości wyrzuciła rakietę do góry.
Iga Świątek po triumfie w Dausze awansuje znów na najwyższe miejsce w karierze - czwarte w rankingu WTA.