Hubert Hurkacz (11. ATP) po raz ostatni był widziany na korcie podczas zakończonego niedawno Australian Open. Polak niestety dość niespodziewanie odpadł z pierwszego w tym roku turnieju wielkoszlemowego przegrywając już w II rundzie z Francuzem Adrianem Mannarino (57. ATP) 4:6, 2:6, 3:6.
- Zabrakło mi lepszej gry, by myśleć o zwycięstwie. To nie był najlepszy mecz w moim wykonaniu. Jeszcze z trenerami nie analizowałem mojej gry. Przed spotkaniem fizycznie czułem się dobrze, wszystko było w porządku. Starałem się skupiać na tym, co mam robić na korcie. Dzisiaj to wszystko nie wychodziło mi najlepiej - powiedział po tamtym meczu Hurkacz w rozmowie z Eurosportem.
Teraz jednak Hubert Hurkacz wraca na kort po krótkiej przerwie i z pewnością zamierza zrehabilitować się za słaby występ w Australii. Polak w poniedziałek rozpocznie rywalizację w turnieju ATP 500 w Rotterdamie. W pierwszej rundzie rywalizacji 25-letni tenisista zmierzy się z doświadczonym Francuzem Jo-Wilfriedem Tsongą (247. ATP).
36-latek to prawdziwa legenda francuskiego tenisa, która ma na swoim koncie 18 wygranych turniejów ATP. Do tego raz zagrał w finale wielkoszlemowego Australian Open (2008). Najwyżej w rankingu ATP był na piątym miejscu w 2012 roku. W ostatnim czasie nie wiedzie mu się jednak najlepiej i w Rotterdamie wystąpi z dziką kartą.
Spotkanie pierwszej rundy turnieju ATP 500 w Rotterdamie Hubert Hurkacz - Jo-Wilfried Tsonga odbędzie się w poniedziałek 7 lutego. Jego rozpoczęcie zaplanowane jest na godzinę 19:30. Transmisję tego meczu będzie można oglądać na antenie Polsatu Sport News oraz online w aplikacji Polsat Box Go.