Świątek zapytana o Djokovicia i szczepienia. "Ta sprawa stała się globalna"

Przed rozpoczęciem tegorocznej edycji Australian Open wybuchła afera z udziałem Novaka Djokovicia, który na skutek braku szczepienia przeciw COVID-19 nie wziął udziału w imprezie. Iga Świątek w rozmowie ze "Sportem" została zapytana o sytuację, w jakiej znalazł się Serb w Australii.

Obowiązujące w Australii przepisy sprawiają, że wjechać do kraju mogą jedynie osoby zaszczepione. Do tego grona nie należy Novak Djoković, który początkowo otrzymał "medyczny wyjątek", aby móc wziąć udział w turnieju. Ostatecznie jednak Serb został deportowany i nie mógł rywalizować podczas Australian Open.

Zobacz wideo Świątek nie zagra w finale AO. "Była trochę zestresowana na początku" Wybierz serwis

Świątek o problemach Novaka Djokovicia

Iga Świątek zabrała głos w tej sprawie, jednak nie chciała zabierać jasnego stanowiska. - Jeśli chodzi o wszystkie procedury i sytuację Novaka, to nie wypowiadałam się na ten temat, bo wciąż nie mam wiedzy odnośnie tych wszystkich restrykcji, które obowiązywały osoby niezaszczepione - powiedziała.

Przy okazji skandalu z udziałem Djokovicia najlepsza polska tenisistka opowiedziała również, jak wygląda sytuacja w jej przypadku. - Mój team w całości jest zaszczepiony i jak wypełnialiśmy dokumenty wymagane przed przylotem, to ominęły nas te wszystkie niuanse i wymogi dotyczące niezaszczepionych - opisała.

Świątek nie śledziła sytuacji Djokovicia

Świątek dodała ponadto, że najwięcej w kontekście Serba działo się w chwili, gdy sama walczyła na kortach w Adelajdzie. Przyznała, że nie miała wtedy czasu na śledzenie rozwoju sytuacji. - Mam wrażenie, że ta sprawa stała się bardzo globalna - podsumowała Polka.

W dalszej części wywiadu polska tenisistka stwierdziła, że jest "niezwykle zadowolona z powodu tego, że wszyscy w jej teamie są zaszczepieni". W argumentacji swojego zdania podała, że jest to dla niej duże ułatwienie, pozwalające na swobodne występowanie na korcie i podróżowanie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.