Burza ws. finalisty Australian Open. "Powinien zostać wyrzucony z turnieju"

Kontrowersyjna dyskusja Daniła Miedwiediewa z sędzią w półfinałe Australian Open wywołała sporo emocji. Rosjanin wielokrotnie obraził arbitra. - Powinien zostać za to wyrzucony z turnieju - stwierdził Martyn Ziegler z "The Times".

Danił Miedwiediew pokonał w piątek Stefanosa Tsitsipasa i zagra w finale Australian Open 2022. Choć Rosjanin wygrał 7:6, 4:6, 6:4, 6:1, to do pewnego mecz nie do końca układał się po jego myśli, a samo spotkanie wzbudzał u niego wiele skrajnych emocji. 

Zobacz wideo Świątek nie zagra w finale AO. "Była trochę zestresowana na początku"

"Miedwiediew powinien zostać wyrzucony z turnieju"

Do ogromnej awantury doszło w czasie jednej z przerw pod koniec drugiego seta przy wyniku 5:4 dla Tsitsipasa. Rozemocjonowany Miedwiediew w dość mocnych słowach zwrócił uwagę sędziemu na zachowanie ojca greckiego tenisisty, który miał go prowokować i ingerować w przebieg gry.

- Jesteś głupi!? Jego ojciec może gadać w każdej partii!? Może!? Odpowiedz na moje pytanie, czy jego ojciec może to robić!? - wykrzykiwał Rosjanin. Początkowo arbiter nie reagował na słowa Miedwiediewa, co mocniej zdenerwowało jednego z najlepszych tenisistów na świecie. - O mój Boże, jesteś beznadziejny. Jak tak słaby sędzia może być w półfinale? Patrz na mnie, kiedy do ciebie mówię! - kontynuował. Na końcu Miedwiediew określił sędziego słowami "small cat", co można przetłumaczyć jako "mięczak".

Ostra dyskusja Rosjanina z sędzią wywołała sporo kontrowersji i jest szeroko komentowana w sieci. - Powinien zostać za to wyrzucony z turnieju - uważa Martyn Ziegler, dziennikarz redakcji sportowej "The Times".

Takie zachowania w tenisie to rzeczywiście rzadkość. Sport ten uchodzi za rywalizację dla dżentelmenów. O tym gorzko przekonał się przed blisko dwoma laty Novak Djoković.

Serb podczas US Open 2020 w meczu 4. rundy z Hiszpanem Pablo Carreno-Bustą złamał jeden z punktów regulaminu. Schodząc z kortu po nieudanej wymianie uderzył piłkę za siebie, nie patrząc do tyłu. Trafił sędzię w głowę. W efekcie Djoković został zdyskwalifikowany po naradzie arbitrów i nie zagrał w ćwierćfinale. I to wszystko mimo tłumaczenia, że zagranie nie było celowe. 

Miedwiediew nie został jednak zdyskwalifikowany i w niedzielę 30 stycznia zmierzy się z Rafaelem Nadalem w finale Australian Open. Dla Rosjanina będzie to wyjątkowe spotkanie, bo gra o drugie zwycięstwo z rzędu w turnieju wielkoszlemowym. We wrześniu ubiegłego roku pokonał Novaka Djokovicia w finale US Open.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.