Iga Świątek - Danielle Collins 4:6, 1:6. Nie tak wyobrażaliśmy sobie półfinał Australian Open. Notowana na 30. miejscu w rankingu WTA Amerykanka miała świetny dzień i zasłużenie pokonała 9. w rankingu Polkę. Iga nawet przez chwilę nie była blisko drugiego w życiu wielkoszlemowego finału. Ale trzeba docenić ją za to, że już drugi raz w krótkiej przecież jeszcze karierze zagrała w wielkoszlemowym półfinale.
Zaledwie rok i trzy miesiące po sensacyjnym wygraniu Roland Garros 2020, Świątek jest dojrzałą i regularną tenisistką. Taką, która w najważniejszych turniejach w kalendarzu gra równo, jak nikt inny. Zupełnie bezpodstawne okazały się obawy niektórych ekspertów czy aby Iga nie okaże się taką sensacyjną mistrzynią wielkoszlemową, która w kolejnych turniejach nie potwierdzi klasy.
W 2021 roku Świątek była jedyną tenisistką, która we wszystkich imprezach wielkoszlemowych dotarła do drugiego tygodnia, czyli minimum do czwartej rund. Trwające Australian Open to już szósty wielkoszlemowy turniej z rzędu, w którym młoda Polka dokonała czegoś takiego.
W całej karierze Świątek do drugiego tygodnia doszła w aż 8 z 12 wielkoszlemowych turniejów, w których grała. Od wielkoszlemowego debiutu w Australian Open 2019, Iga Świątek zanotowała kolejno następujące wyniki:
W tych 12 wielkoszlemowych występach Świątek rozegrała w sumie 46 meczów. Bilans? 35 zwycięstw i 11 porażek.
To naprawdę świetne statystyki. Zwłaszcza dla kogoś, kto ma dopiero 20 lat. Przez długie lata pięknej kariery Agnieszki Radwańskiej cieszyliśmy się z tego, jak równa, stabilna jest krakowianka. Ona zagrała w 49 turniejach wielkoszlemowych. Raz wystąpiła w finale (przegrała z Sereną Williams mecz o tytuł na Wimbledonie w 2012 roku), cztery razy zatrzymywała się w półfinałach (Wimbledon 2013 i 2015 oraz Australian Open 2014 i 2016), a siedem razy w ćwierćfinałach (cztery razy w AO, dwa razy na Wimbledonie i raz na RG). Do drugiego tygodnia Radwańska doszła w 27 z 49 turniejów wielkoszlemowych. To wyniki godne szacunku! Iga Świątek ma rację, gdy podkreśla, jak wiele osiągnęła ta, do której często ją porównujemy.
Ale szacunek dla Radwańskiej nie znaczy, że mamy nie zauważać tego, jak świetnie w swoją karierę wchodzi Świątek. Debiutując w turnieju wielkoszlemowym Iga miała 17 lat i 7 miesięcy. Radwańska debiutowała w podobnym wieku - miała 17 lat i 3 miesiące. Obie bardzo szybko odnalazły się w szerokiej światowej czołówce, obie szybko znalazły się też już w wąskim gronie najlepszych.
Prześledźmy pierwszych 12 wielkoszlemowych turniejów Radwańskiej:
W sumie 39 meczów. Bilans 27:12. Przypomnijmy: Iga Świątek w swoich pierwszych 12 turniejach wielkoszlemowych rozegrała aż 46 meczów - wygrała 35, przegrała 11.
Te liczby mówią wszystko. A zestawmy statystyki Igi z jeszcze innymi. Na przykład ze statystykami Huberta Hurkacza. Nasz najlepszy aktualnie tenisista jest starszy od najlepszej polskiej tenisistki o cztery lata. Za nim już 15 wielkoszlemowych turniejów. Niestety, poza półfinałem Wimbledonu 2021, Hurkacz nie ma czym się pochwalić.
W sumie Hurkacz rozegrał w turniejach wielkoszlemowych tylko 28 meczów. Wygrał 13 a przegrał 15. Hubert to również świetny tenisista. Kibicujmy mu, by pokazywał to w Wielkich Szlemach tak, jak pokazuje Iga Świątek.