Po znakomitej, niemal bezbłędnej grze w trzech pierwszych rundach, a także wymagających pojedynkach w dwóch kolejnych rundach Iga Świątek w półfinale wielkoszlemowego Australian Open musiała uznać wyższość Danielle Collins. Dla polskiej tenisistki i tak jest to najlepszy wynik w karierze, jeśli chodzi o występy w tym turnieju.
Po łatwej wygranej Ashleigh Barty nad Madison Keys w pierwszym półfinale można było się spodziewać, że starcie Igi Świątek z Danielle Collins będzie znacznie bardziej wyrównane. Co więcej, w roli faworytki stawiana była najlepsza polska tenisistka i to jej dawano nieco większe szanse na awans do finału.
Wydarzenia na korcie Rod Laver Arena w Melbourne pokazały jednak zupełnie coś innego. W pierwszym secie Collins prowadziła już 4:0 i choć Świątek podjęła walkę i doprowadziła do wyniku 5:4, ostatecznie to Amerykanka cieszyła się ze zwycięstwa. Przy własnym serwie wygrała ostatniego gema i całego seta 6:4.
Druga partia była już popisem całkowitej dominacji Collins. Amerykanka bardzo szybko wyszła na prowadzenie 4:0 i choć Polka ponownie podjęła walkę, wygrywając piątego gema, później 28-latka nie pozostawiła swojej młodszej o osiem lat rywalce złudzeń. Wygrała 6:1 i awansowała do finału, w którym zagra z Ashleigh Barty.
Pomimo wyraźnej porażki internauci docenili postawę Polki na Australian Open. "Iga Świątek odpada w półfinale Australian Open. Danielle Collins dziś za mocna, to nie był też najlepszy dzień naszej tenisistki. 4:6, 1:6, Brawa jednak za bardzo udany turniej w Melbourne. Na kolejne tygodnie trzeba poprawić serwis. Od poniedziałku Iga będzie czwarta w rankingu" - podsumował Dominik Senkowski ze Sport.pl. Wojtek Szacki dostrzegł jednak sporo negatywów. "Rety, ale to było smutne widowisko. Pierwszy serwis niepewny, drugi katastrofalny. I marne returny. Przez to zero możliwości zdobycia przewagi w wymianach" - napisał dziennikarz "Polityki".
Łukasz Bok przypomniał, że półfinał Australian Open to i tak wielki sukces zaledwie 20-letniej Polki. "I tak świetny turniej Igi! Najlepszy wynik w AO, wyrównanie najlepszego wyniku Radwańskiej w AO (kiedyś byśmy się dali pokroić za Polaka/Polkę w półfinale szlema), powrót na 4. miejsce w rankingu WTA" - skomentował. "Iga nie raz i nie dwa da nam jeszcze powody do dumy. Dziś bez szans. Brawo za ten turniej" - napisał z kolei Maciej Iwański z TVP Sport. "Szkoda, Collins nie dała jej szans. Ale doceńmy, że był półfinał. To naprawdę jest coś" - dodał Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
Na komentarz po meczu zdecydował się również Zbigniew Boniek. "Szkoda, ale zdania nie zmieniam. Iga Świątek ma potencjał nieprawdopodobny, gdy tylko nad tym zapanuje, takie mecze będzie wygrywać spokojnie. Dziękujemy za australijskie emocje" - napisał. Internauci docenili również rywalkę Polki. "Za mocna dziś Collins. Nastawiona na dominację i nie brała jeńców. To tak, jakby w piłce ktoś prowadził 3:0, a zamiast się cieszyć z bramek, leciał po piłkę, by jak najszybciej wznowić" - ocenił Jacek Staszak
"4:6, 1:6 przegrała Iga Świątek w SF #AusOpen. Wynik lepszy niż gra, Polka zdominowana przez Danielle #Collins od pierwszej piłki. Mówi się trudno i jedzie się dalej. Przed turniejem wzięlibyśmy taki wynik Igi w ciemno. #WielkiSzlem" - podsumował natomiast redaktor naczelny magazynu Tenisklub Adam Romer.
"Bez patrzenia na dzisiejszy wynik, warto docenić drogę Igi Świątek w #AusOpen i awans do debiutanckiego półfinału w Melbourne. Pierwszy raz w turnieju wielkoszlemowym Iga wygrała dwa mecze z rzędu, w których musiała odrabiać stratę seta. To coś, co zaprocentuje w przyszłości" - podsumował natomiast komentator Eurosportu Dawid Żbik.