Iga Świątek popełniła aż 12 podwójnych błędów serwisowych. Traciła własne podanie i musiała bardzo mocno walczyć, by przełamywać potężnie bijającą Kanepi. W końcu złamała Estonkę. Nad starszą o 16 lat rywalką 20-letnia Polka górowała przygotowaniem fizycznym, ale też wytrzymałością mentalną w szczególnie trudnych momentach.
- Iga Świątek była bardzo młoda, gdy wygrała Roland Garros, a teraz jest już bardzo dojrzała na korcie - mówi Tim Hennam.
Brytyjczyk docenia jak bardzo Polka rozwinęła się w nieco ponad rok, bo tyle minęło od października 2020 roku i triumfu Igi na French Open.
- Podoba mi się sposób w jaki gra Iga. Ona może z powodzeniem grać na wszystkich nawierzchniach - podkreśla Henman. - W trudnych momentach Iga jest mocna. Potrafi być bardzo konsekwentna i zachować równowagę między konsekwencją a agresją - dodaje ekspert Eurosportu.
Henman aż sześć razy w swojej karierze docierał do wielkoszlemowych półfinałów, ale zawsze w nich przegrywał. Świątek jest w finale takiego turnieju po raz drugi. - Iga nie grała z Kanepi najlepiej, ale potrafiła znaleźć sposób na zwycięstwo. To dowód, że jest naprawdę świetna. Tylko najlepsi gracze potrafią wygrywać w tak zaawansowanej fazie turniejów wielkoszlemowych, mimo że nie grają najlepiej. - dodaje Brytyjczyk.
- Ale miejmy nadzieję, że w następnej rundzie Iga zagra trochę lepiej - kończy Henman. Półfinał Australian Open między Igą Świątek a Danielle Collins (30 WTA) zaplanowano na czwartek. Mecz zacznie się najpewniej około godziny 11.30. Relacja na żywo na Sport.pl, transmisja w Eurosporcie.