Świątek z autostradą do finału AO? Teoretycznie nie mogła mieć łatwiej [DRABINKA]

Iga Świątek po raz pierwszy w karierze awansowała do ćwierćfinału Australian Open. Jej najbliższą rywalką będzie 36-letnia Kaia Kanepi z Estonii. Teoretycznie Polka ma prostą drogę do finału turnieju wielkoszlemowego w Melbourne.

Iga Świątek (9. WTA) awansowała do ćwierćfinału Australian Open. Polka po pasjonującym meczu pokonała Rumunkę Soranę Cirsteę 5:7, 6:3, 6:3 i osiągnęła swój największy sukces w historii występów w turnieju w Melbourne. "Ten mecz kosztował mnie wiele energii i trudno było zachować spokój, dlatego dziękuję za wsparcie" - mówiła Polka po zakończeniu spotkania. "Były problemy, nadeszła świetna reakcja. Trudny mecz. Ta wygrana Igi cieszy na bardzo wielu płaszczyznach i ma nieocenioną wartość" - pisał Marek Furjan, komentator tenisa.

Zobacz wideo Iga Świątek chce namieszać w Australian Open. "Czwarta runda to plan minimum"

Iga Świątek ma teoretycznie prostą drogę do finału. A jej bilans z rywalkami spoza TOP30 jest świetny

Tuż po meczu Igi Świątek z Soraną Cirsteą (5:7, 6:3, 6:3) można było zakładać, że kolejną rywalką Igi Świątek będzie Aryna Sabalenka, z którą Polka przegrała w trakcie WTA Finals. Białorusinka jednak zaskakująco przegrała 7:5, 2:6, 6:7 z Estonką Kaią Kanepi (WTA 115.). "To był naprawdę ciężki mecz, byłam blisko porażki. Nie wiem, jak wygrałam ten mecz" - komentowała Kanepi po zakończeniu meczu. Teraz Estonkę czeka spotkanie z Igą Świątek, a dla Kaii jest to pierwszy ćwierćfinał Wielkiego Szlema od pięciu lat i US Open. Kanepi sprawiła niespodziankę już w pierwszej rundzie AO, wygrywając 6:4, 6:3 z Andżeliką Kerber (WTA 20.).

 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Na korzyść Igi Świątek przemawia też bilans z zawodniczkami spoza czołowej 30-tki, który wynosi 29-2. Jeśli triumfatorka Rolanda Garrosa z 2020 roku pokona Estonkę, to w półfinale zagra ze zwyciężczynią meczu Danielle Collins (WTA 30.) - Alize Cornet (WTA 61.). Francuzka wyeliminowała z Australian Open Simonę Halep (6:4, 3:6, 6:4) oraz Garbine Muguruzę (6:3, 6:3). Cornet awansowała do pierwszego ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego po 63 próbach. Z kolei Amerykanka chciałaby wyrównać swój najlepszy wynik z 2019 roku - wtedy jej piękny sen w półfinale AO przerwała Petra Kvitova, wygrywając 7:6, 6:0.

Zatem czysto teoretycznie Iga Świątek ma bardzo prostą drogę - ba, wręcz autostradę - do finału Australian Open. W drugiej części drabinki znajdują się Ashleigh Barty, Jessica Pegula, Barbora Krejcikova oraz Madison Keys. Można zatem zakładać, że Świątek w finale potencjalnie będzie miała okazję do rewanżu na liderce światowego rankingu. W półfinale turnieju WTA 500 w Adelajdzie Barty dała srogą lekcję Polce i ostatecznie wygrała cały turniej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.