Najlepsza polska tenisistka póki co radzi sobie w Australian Open bardzo dobrze. W trzech pierwszych pojedynkach Iga Świątek nie straciła jeszcze ani jednego seta - pokonywała odpowiednio Harriet Dart z Wielkiej Brytanii, Rebeccę Peterson ze Szwecji i Darię Kasatkinę z Rosji.
Zwycięstwo nad Rosjanką sprawiło, że Polka awansowała do czwartej rundy AO po raz trzeci z rzędu. Pozwoliło jej to również znacząco poprawić swój dorobek finansowy, jeśli chodzi o otrzymywane gratyfikacje od początku tegorocznej edycji turnieju rozgrywanego na australijskich kortach.
Dzięki grze w czwartej rundzie Iga Świątek może liczyć na co najmniej 328 tysięcy dolarów australijskich, czyli około 950 tysięcy złotych. Gra w ćwierćfinale oznaczałaby jeszcze wyższą kwotę, która wyniosłaby 538,5 tysiąca dolarów, czyli niemal 1,5 miliona złotych.
Jeśli Iga Świątek będzie kontynuowała znakomitą formę i osiągnęłaby sukces w postaci zwycięstwa w Australian Open, wówczas zgarnęłaby astronomiczną kwotę. Organizatorzy turnieju w tym roku przeznaczą dla zwyciężczyni kwotę wynoszącą aż dwa miliony 875 tysięcy dolarów australijskich. W przeliczeniu na złotówki daje to ponad osiem milionów złotych.
Najlepsza polska tenisistka powalczy o awans do ćwierćfinału Australian Open z Rumunką Soraną-Mihaelą Cirsteą (38. WTA), która w sobotę pokonała Anastazję Pawluczenkową 6:3, 2:6, 6:2. Pojedynek ten odbędzie się w nadchodzący poniedziałek.