Ons Jabeur bardzo dobrze grała dwa lata temu w Australian Open. Tunezyjka awansowała do ćwierćfinału turnieju rozgrywanego na kortach Melbourne Park, stając się tym samym pierwszą arabską zawodniczką, której udało się dotrzeć do czołowej ósemki wielkoszlemowych zmagań.
W poniedziałek tenisistka z Tunezji miała zagrać z Hiszpanką Nurią Parrizas (63. WTA). 27-latka zrezygnowała jednak z udziału w tym pojedynku, a jej miejsce zajęła Irina Bara z Rumunii (134. WTA), szczęśliwa przegrana z eliminacji.
"Kontuzji pleców doznałam w trakcie zeszłotygodniowego turnieju w Sydney. Robiłam wszystko, aby być gotową do startu i myślałam, że mi się to uda. Niestety ból okazał się zbyt silny, a ja jestem dopiero u progu wyczerpującego sezonu" - ogłosiła Jabeur we wpisie na Twitterze.
Rezygnacja Jabeur nie ma wpływu na ewentualne późniejsze losy Igi Świątek. Obie zawodniczki grają w dwóch różnych połówkach drabinki i spotkać mogłyby się dopiero w finale. W ubiegłym sezonie Polka dwa razy grała z Jabeur i oba mecze przegrała. Pierwszy w turnieju w Cincinnati, a drugi - w Wimbledonie.