Jak informowały w ostatnich dniach serbskie media, zwycięzca trzech ostatnich edycji Australian Open miał poprosić o zakwalifikowanie jako "medyczny wyjątek". Wszystko za sprawą faktu, że warunkiem niezbędnym do wzięcia udziału w turnieju jest zaszczepienie się przeciw koronawirusowi.
Biorąc pod uwagę pierwszą setkę rankingu ATP aktualnie zaszczepionych jest 95% zawodników. Nie wiadomo czy Novak Djoković znajduje się w tym gronie. Jego prośba o zakwalifikowanie go jako "wyjątek medyczny" została odrzucona, co początkowo stawiało udział obrońcy tytułu w Australian Open pod dużym znakiem zapytania.
Na początku obecnego sezonu Serb miał wziąć udział w ATP Cup. W ostatniej chwili wycofał się jednak z udziału. - Nie znam oficjalnego powodu, dlaczego to zrobił. Może musicie spytać ATP – powiedział Dusan Lajović, kolega "Nole" z reprezentacji Serbii.
Pomimo kontrowersji związanych z potencjalnym brakiem szczepienia Djokovica, 34-letni tenisista za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie potwierdził, że weźmie udział w Australian Open.
"Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim! Życzę wam zdrowia, miłości i szczęścia, ale też szacunku do wszystkich istot na tej wspaniałej planecie. Za mną fantastyczny czas z moimi bliskimi, a dziś udaję się w podróż do Australii. Ze specjalnym zezwoleniem" - napisał Serb, co oznacza, że został zakwalifikowany jako "medyczny wyjątek" i zagra w wielkoszlemowym Australian Open. Wpis zakończył zwrotem "Let’s go 2022!".