Pierwszy punkt dla Polaków zdobył Kamil Majchrzak, który dość pewnie pokonał Michaila Pervolarakisa 6:1, 6:4 po małych problemach w drugim secie.
Bez niespodzianki rozpoczęła się rywalizacja w grupie D ATP Cup. Kamil Majchrzak pewnie rozpoczął mecz i prowadził 5:0. Grekowi udało się urwać jednego gema, ale na więcej Majchrzak mu nie pozwolił i wygrał pierwszego seta 6:1.
W drugim secie było trochę bardziej nerwowo. W pewnym momencie Pervolarakis prowadził 3:2, ale Polak wyszedł z opresji i po 79 minutach mógł cieszyć się ze zwycięstwa w noworocznym pojedynku, który zakończył asem serwisowym.
W drugim spotkaniu Hubert Hurkacz miał się zmierzyć z czwartą rakietą świata - Stefanosem Tsitsipasem, ale Grek w ostatniej chwili wycofał się z pojedynku z powodu kontuzji. Niedawno Tsitsipas przeszedł operację łokcia po dwóch latach ciągłego bólu. Jednak w trakcie treningów przed ATP Cup znów poczuł ból i musiał zrezygnować z występu. Z tego powodu Hurkacz zagra z Aristotelisem Thanosem. Jeśli wygra, przypieczętuję wygraną naszych tenisistów w pierwszym meczu ATP Cup 2022. W kolejnych spotkaniach Polska zmierzy się z Argentyną i Gruzją.