Piotr Sierzpzutowski napisał oświadczenie po rozstaniu z Igą Świątek. Emocjonalne

Trener Piotr Sierzpzutowski zakończył współpracę z Igą Świątek kilka dni temu, ale teraz pożegnał ją na Twitterze. - Jestem niezwykle zadowolony, że mogłem przyczynić się do wielkiego rozwoju Igi - oświadczył.

"Po ponad pięciu latach zakończyła się moja współpraca z Igą Świątek. To była dluga przygoda, szczególnie jak na tenis. To naturalne, że chcemy zmieniać swój trening i zazwyczaj stwarza to nowe okazje. Jestem niezwykle zadowolony, że mogłem przyczynić się do wielkiego rozwoju Igi. Rozwoju, który nastąpił stopniowo. W ciągu ostatnich dwóch lat nie wygrała tylko French Open, ale dwa inne turnieje WTA także. Iga pozostała na światowej klasy poziomie i udowodniła, że na to zasłużyła. Przede mną pojawiły się różne możliwości, ale potrzebuję trochę czasu, aby podjąć decyzję. Jeszcze raz chciałbym podziękować Idze i jej sztabowi za te wszystkie lata. Życzę wam wszystkiego najlepszego" - napisał na Twitterze Piotr Sierzputowski, trener Igi Świątek.

Zobacz wideo Trener Igi Świątek o jej łzach na korcie: Musi parę razy zmierzyć się z demonami

- Dziękuję trenerowi za wszystko, co dla mnie zrobił. Wzajemnie daliśmy sobie bardzo wiele i mam nadzieję, że z tą wartością i doświadczeniem będziemy dalej się rozwijać i spełniać zawodowo. Trenerze, dużo trenerowi zawdzięczam i bardzo dziękuję za czas, który doprowadził nas do miejsca, w jakim jesteśmy teraz - a to napisała Świątek kilka dni temu.

To rozstanie z pewnością zaskoczyło kibiców. Sierzputowski w 2020 roku zdobył tytuł najlepszego trenera w cyklu WTA, a w 2021 roku pomógł Idze ustabilizować się na najwyższym poziomie. Nasza 20-latka była jedyną tenisistką na świecie, która w każdym turnieju wielkoszlemowym doszła co najmniej do czwartej rundy. Na Roland Garros była w ćwierćfinale. Wygrała turnieje w Adelajdzie i Rzymie. Po raz pierwszy w karierze zakwalifikowała się do WTA Finals, czyli imprezy dla ośmiu najlepszych zawodniczek w sezonie.

Sierzputowski: Coś się wypaliło

Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl, pytał się Sirzeputowskiego o przyczyny rozstania. - Dlaczego? Po prostu coś się skończyło. Prowadziłem Igę przez pięć i pół roku. Razem zaczynaliśmy, razem szliśmy na szczyt. Jestem bardzo zadowolony z tego, co zrobiliśmy. Jestem dumny z tego, jak pracowaliśmy. Ale coś się wypaliło i przyszedł czas na zmiany. Tak bywa w każdej pracy, a już szczególnie w dynamicznym sporcie - odpowiada trener.

Więcej o: