Kyrgios ujawnia. "Na korcie byłem ciągle podniecony. Wpływało to na moją grę"

Australijski tenisista Nick Kyrgios w jednym z wywiadów ujawnił, że "seksualna frustracja" wpłynęła na jego występy w początkowych etapach kariery. Dodał przy tym, że z powodu częstych wyjazdów, jego relacje z bliskimi bardzo mocno ucierpiały.

Przed wybuchem pandemii koronawirusa 26-latek spędzał większość roku na rywalizacji w turniejach na całym świecie. W rozmowie z australijskim portalem "News" tenisista wyznał, jak duży wpływ wywarło to na jego relacjach z bliskimi, co z kolei miało swoje konsekwencje w jego postawie na kortach.

Zobacz wideo Świątek zawiodła w Turnieju Mistrzyń? "Drugi raz taka historia się nie zdarzy"

Szczere wyznanie Kyrgiosa

Kyrgios powiedział, jak wyglądały jego rozłąki z bliskimi. - Z moją pierwszą dziewczyną byłem rozdzielony na sześć miesięcy. Kiedy próbujesz występować na najwyższym poziomie, zaczynasz tęsknić za kimś emocjonalnie, fizycznie i staje się to seksualną frustracją. Przebywając na korcie nie mogłem się skupić, ponieważ byłem zbyt podniecony - wyznał Australijczyk.

- Według mnie nie ma znaczenia, czy pracujesz w biurze czy gdzie indziej. Jeśli nie widzisz swojej drugiej połówki, wpływa to na ciebie i twój nastrój. Byłem bardzo rozemocjonowany, kiedy przez tak długi czas nie mogłem widzieć się ze swoją dziewczyną - dodał.

Związki Nicka Kyrgiosa od dawna są ciekawym tematem dla mediów. 26-latek umawiał się z australijską tenisistką Alją Tomljanović, a następnie na krótko związał się z Rosjanką Anną Kalinską. Były numer 13 na światowych listach związał się potem z Chiarą Passari. Para przetrwała trudny okres, odkąd zaczęli spotykać się w lipcu 2020 roku. Na początku tego roku związek się rozpadł.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Nick Kyrgios o problemach z rodziną

Passari, która podróżowała ze swoim byłym chłopakiem w ubiegłym sezonie dzieliła się licznymi faktami, wskazującymi na niewierność. Nie jest jednak do końca pewne, czy słowa te były skierowane bezpośrednio do Kyrgiosa. W październiku, po powrocie do Australii para wdała się w kłótnię podczas hotelowej kwarantanny, na skutek czego na miejscu musiała się pojawić policja.

Nick Kyrgios pominął większość sezonów 2020 i 2021 z powodu ograniczeń związanych z koronawirusem. Poza tym ciążyły na nim napięcia rodzinne z przeszłości. - Moje relacje z rodziną nie były zbyt dobre, ponieważ zawsze byłem poza domem i nie miałem wokół siebie bliskich. Wygrywałem, przegrywałem, przechodziłem problemy w związku, radziłem sobie z innymi problemami i odpychałem je, ponieważ czujesz, że świat jest przeciwko tobie - mówił.

- Odepchnąłem wszystkich, którzy byli blisko mnie i pokłóciłem się z ludźmi i to jest coś, czego nigdy więcej nie chciałbym - zakończył wywiad australijski tenisista.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.