Kontuzja wyklucza kolejnego zawodnika z ATP Finals. Zastąpi go rewelacja sezonu

Nie tylko Matteo Berrettini musiał wycofać się z turnieju ATP Finals w Turynie z powodu kontuzji. Taką samą decyzję podjął w środę Stefanos Tsitsipas. Grek zostanie zastąpiony przez będącego w życiowej formie Brytyjczyka Camerona Norrie.

Nie tak miało wyglądać zwieńczenie sezonu tenisowego. Turniej ATP Finals skomplikowały kontuzje zawodników. Pierwszym zawodnikiem, którego uraz wykluczył z rywalizacji w Turynie był Matteo Berrettini. Włoch był zmuszony kreczować w swoim pierwszym meczu z Alexandrem Zverevam. Później do końca walczył o powrót do zdrowia, ale nie udało mu się wyleczyć przed pojedynkiem z Hubertem Hurkaczem. Zastąpił go więc jego rodak Jannik Sinner.

Zobacz wideo Hurkacz postraszył Djokovicia. "Zwycięstwa Huberta z tymi największymi są kwestią czasu"

Plaga kontuzji w ATP Finals. Tsitsipas żegna się z turniejem

W środę natomiast okazało się, że z powodu kontuzji wypadnie kolejny zawodnik. Tym razem los nie oszczędził Stefanosa Tsitsipasa. Grekowi nie udało się wygrać z urazem prawego łokcia, z którym zmaga się już od kilku tygodni. Z tego samego powodu 23-latek wycofał się już z turnieju w Paryżu, gdzie był w stanie rozegrać zaledwie trzy gemy z Australijczykiem Alexeiem Popyrinem. 

Tsitsipas podjął jednak wyzwanie i rozegrał jeden mecz na turnieju w Turynie, które przegrał jednak 4:6, 4:6 z Andriejem Rublowem. W kolejnym meczu Grek miał się zmierzyć z Casperem Ruudem, ale tuż przed tym meczem zrezygnował z rywalizacji. Zastąpiony zostanie natomiast przez rewelację tego sezonu tenisowego Camerona Norriego. Brytyjczyk niespodziewanie triumfował miesiąc temu w prestiżowym turnieju w Indian Wells. 

W turnieju ATP Finals w dalszym ciągu utrzymuje się natomiast Hubert Hurkacz. Pomimo dwóch porażek w dwóch pierwszych spotkaniach Polak w dalszym ciągu ma szanse na awans do kolejnej rundy. Nie wszystko już jednak zależy od niego. Przede wszystkim nasz tenisista musi wygrać swój kolejny mecz z Alexandrem Zverevem i liczyć na zwycięstwo Daniiła Miedwiediewa w starci z Jannikiem Sinnerem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.