Tak Miedwiediew skomentował mecz z Hurkaczem. Wbił szpilkę Polakowi

- Bardzo się cieszę z tego, że udało mi się przełamać Huberta dwa razy. Ja nie musiałem ich bronić, więc można powiedzieć, że nie miałem presji - powiedział Daniił Miedwiediew po wygranej z Hubertem Hurkaczem w ATP Finals (6:7, 6:3, 6:4).

Hubert Hurkacz w turnieju finałowym w Turynie trafił do grupy czerwonej wraz z Daniiłem Miedwiediewem, Alexandrem Zverevem oraz Matteo Berrettinim. Hurkacz w debiucie musiał zmierzyć się z Rosjaninem, z którym grał już dwukrotnie w tym sezonie. Najpierw w lipcu Hurkacz wyeliminował Miedwiediewa w 1/8 finału Wimbledonu, wygrywszy 2:6, 7:6, 3:6, 6:3, 6:3, ale już miesiąc później to Rosjanin wygrał 2:6, 7:6, 7:6 podczas turnieju ATP w Toronto.

Zobacz wideo Hurkacz postraszył Djokovicia. "Zwycięstwa Huberta z tymi największymi są kwestią czasu"

Daniił Miedwiediew komentuje wygraną z Hubertem Hurkaczem. "Ani razu nie byłem pod presją"

Daniił Miedwiediew potrzebował 123 minut do tego, aby pokonać Huberta Hurkacza w pierwszym meczu ATP Finals w Turynie. Najbardziej wyrównany był pierwszy set, w którym obaj tenisiści znakomicie pilnowali swoje gemy serwisowe. Hurkacz w trakcie popisywał się dobrą grą w defensywie, półwolejami oraz wizytami przy siatce. W drugim i trzecim secie już lepszy okazał się Miedwiediew, który wykorzystał słabsze początki Huberta Hurkacza.

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Hubert Hurkacz w trakcie spotkania ani razu nie przełamał wicelidera światowego rankingu ATP. "W zasadzie to ani razu nie broniłem break pointa, więc w pewnym sensie w ogóle nie byłem pod presją. Sam miałem dwie okazje do przełamania Huberta i bardzo cieszę, że udało mi się obie wykorzystać" - powiedział. Na początku trzeciego seta Rosjanin potężnie uderzył z backhandu i zaczął wymachiwać rękami. "Pamiętam to zagranie. To był jedyny moment, gdzie mogłem zintegrować się z publicznością" - dodał Miedwiediew.

Hubert Hurkacz zagra kolejny mecz we wtorek 16 listopada. Jego rywalem będzie przegrany w pojedynku Alexandra Zvereva z Matteo Berrettinim. Mecz Włocha i Niemca rozpocznie się w niedzielny wieczór około godziny 21.

Więcej o: