Hubert Hurkacz w wyniku losowania trafił do grupy czerwonej w Nitto ATP Finals, które odbywa się w dniach 14-21 listopada w Turynie. W niej znalazł się Danił Miedwiediew, Alexander Zverev oraz Matteo Berrettini. Zawodnik z Wrocławia na inaugurację gra z Miedwiediewem, czyli wiceliderem światowego rankingu i zwycięzcą poprzedniej edycji turnieju finałowego.
Hubert Hurkacz odważnie rozpoczął starcie z Daniłem Miedwiediewem w pierwszej kolejce fazy grupowej ATP Finals. Wrocławianin nie bał się atakować i podejmować ryzyka, i w kluczowych momentach pierwszego seta pojawiał się przy siatce. Hurkacz nie potrzebował bronić break pointa i łącznie zagrał aż pięć asów serwisowych. Polak w trakcie tie-breaka imponował wolejami czy grą w defensywie i ostatecznie wygrał seta 7:6.
Warte podkreślenia jest zagranie Huberta Hurkacza w siódmym gemie przy stanie 3:3, 15:0. Polak znów pojawił się blisko siatki i zaprezentował świetnego półwoleja, a dodatkowo wykazał się kapitalnym czuciem piłki. "To najdelikatniejsza dłoń" - czytamy w opisie tweeta. "To był magiczny półwolej" - pisze jeden z kibiców na Twitterze. "Cóż za elegancja" - dodaje internauta.
Ostatecznie mecz zakończył się porażką Huberta Hurkacza w trzech setach (7:6, 3:6, 4:6). Drugi mecz grupy czerwonej w ATP Finals pomiędzy Alexandrem Zverevem a Matteo Berrettinim rozpocznie się około godziny 21:00. Przegrany tego pojedynku będzie kolejnym rywalem Huberta Hurkacza w turnieju finałowym w Turynie.