Francuzi reagują na zachowanie Hurkacza. "Wykroczył poza ramy"

Światowe media są pod wrażeniem gry Huberta Hurkacza i jego awansu do ATP Finals w Turynie. Przypominają, że Polska na taki sukces czekała aż 45 lat i dodają, że radość Hurkacza wręcz "wykroczyła poza ramy turnieju".

Polak zapewnił sobie występ w ATP Finals w Turynie (14-21 listopada) dzięki awansowi do półfinału turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. W ćwierćfinale Hurkacz pokonał Australijczyka Jamesa Duckwortha 6:2, 6:7 (4), 7:5!

Zobacz wideo Polska siła tenisa. Hubert Hurkacz i Iga Świątek robią furorę, a ile zarabiają?

"L'Equipe" reaguje na awans Hurkacza do ATP Finals: Radość wykroczyła poza ramy turnieju

"To, jak Hubert Hurkacz demonstrował swoją radość po wygranej w ćwierćfinale ATP Masters 1000 w Paryżu wykroczyło poza ramy turnieju! Ale rzeczywiście miał się z czego cieszyć: potwierdził awans do ATP Finals w Turynie" - napisali po spotkaniu dziennikarze "L'Equipe". Wyróżniali Hurkacza też za świetnego pierwszego seta. "Polak go zdominował! Polegał na swoim mocnym serwisie, przy którym zdobył aż 80 procent punktów i agresywności, która dała dwukrotne przełamanie Australijczyka. W 31 minut było już po jednostronnej partii" - czytamy na stronie najważniejszego francuskiego dziennika sportowego. 

Portal Ubitennis postanowił spojrzeć nieco ogólniej na całą sytuację i wskazał, że Hurkacz "jest dopiero drugim po Wojciechu Fibaku tenisistą z Polski, który awansował do turnieju masters". "Polska czekała na to aż 45 lat!" - piszą dziennikarze.

Teraz Djoković! Serbowie przypominają, że do tej pory nie przegrał z Hurkaczem

Australijski portal "7news" docenia za to rywala Hurkacza - Jamesa Duckwortha. "Ma sezon życia i kariery pokiereszowanej ośmioma operacjami, ale jego gra była pełna agresji i chęci odparcia myśli o porażce z jednym z najlepszych zawodników na twardej nawierzchni w tym sezonie. Ostatecznie uległ jednak rywalowi w swoim pierwszym ćwierćfinale turnieju Masters 1000 w karierze" - podsumowano. 

Hurkacz poza radością z awansu do turnieju w Turynie ma jednak przed sobą kolejny wielki mecz w Paryżu - zagra przecież z obecnym liderem światowego rankingu, Novakiem Djokoviciem. Serbski portal novosti.rs zapowiada to spotkanie, przypominając, że do tej pory ich zawodnik nie przegrał jeszcze z Hurkaczem. - Mierzyli się dwa razy i Djoko wygrał oba te mecze: na Wimbledonie i French Open - piszą dziennikarze. I mają rację: na razie Hurkacz ugrał z Djokoviciem tylko jednego seta w spotkaniu na Wimbledonie sprzed dwóch lat. Wcześniej w 2019 roku przegrał z nim także w Paryżu, ale już 0:3.

Spotkanie Hurkacza z Djokoviciem zaplanowano na sobotę, 6 listopada. Ma się rozpocząć o godzinie 14:00. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Agora SA