Dwugodzinny horror Huberta Hurkacza! Tak wygląda wirtualny ranking po meczu z Koepferem

Hubert Hurkacz nie bez problemów, ale po 128 minutach pokonał Niemca Dominika Koepfera 4:6, 7:5, 6:2 w III rudzie turnieju ATP Masters w Paryżu.

Po nieudanym występie w Wiedniu i porażce z Andym Murrayem Hurkacz rozpoczął grę w paryskiej hali od zwycięstwa. W pierwszej rundzie miał wolny los, natomiast w drugiej rundzie pokonał amerykańskiego kwalifikanta Tommy'ego Paula 7:5, 7:6(7:4).

Zobacz wideo Polska siła tenisa. Hubert Hurkacz i Iga Świątek robią furorę, a ile zarabiają?

Hubert Hurkacz walczy o udział w turnieju ATP Finals. Przed rozpoczęciem turnieju w Bercy w gronie kandydatów do zajęcia dwóch ostatnich miejsc w nadchodzącym turnieju w Turynie wymieniano pięciu tenisistów. Jeden z głównych faworytów, a więc Felix Auger-Aliassime stracił już tę szansę.

Wygrana z Amerykaninem sprawiła, że Polak wyprzedził w "wirtualnym" rankingu ATP Jannika Sinnera i awansował na ósme miejsce, które zapewnia udział w ATP Finals. Kilka godzin później włoski tenisista pożegnał się z turniejem, przegrywając z młodym Carlosem Alcarazem.

Jannik Sinner może jeszcze liczyć na awans dzięki turniejowi w Sztokholmie. Będzie to możliwe tylko wtedy, gdy Hubert Hurkacz i Casper Ruud nie zajdą zbyt wysoko w Paryżu. Polski tenisista walczył o poprawę swojej sytuacji w czwartek z Dominikiem Koepferem. To właśnie on w drugiej rundzie pokonał Felixa Augera-Aliassime.

Pierwszy set był zacięty. Kibice byli świadkami kilku dłuższych wymian, po których na trybunach dało się usłyszeć niesłabnący aplauz. Do wygranej w secie wystarczyło jedno przełamanie. I niestety uzyskał je Koepfer. Niemiec był przede wszystkim lepszy w grze przy siatce i nie zawodził w kluczowych momentach. Do końca meczu Hurkacz miał dwa break pointy, ale nie wykorzystał żadnego. Ostatecznie Polak przegrał pierwszą partię 4:6.

Hubert Hurkacz w ćwierćfinale turnieju w Paryżu. Pokonał Dominika Koepfera

W pierwszym secie widzieliśmy tylko jedno przełamanie, za to w drugim pierwsze cztery gemy to cztery przełamania! Dwa razy na prowadzenie przy serwisie Huberta wychodził Koepfer, ale Polak dwukrotnie odrabiał straty. Dopiero w piątym gemie Hurkacz wygrał swoje podanie i wyszedł na prowadzenie 3:2. Obaj tenisiści wygrywali od tego momentu swoje podania. Przy stanie 5:4 dla Hurkacza było bardzo blisko przełamania. Polak prowadził 40:0 i miał trzy szanse na zakończenie seta. Najlepszą przy wyniku 40:30. Miał dużo wolnego miejsca i zagrał wzdłuż linii bocznej. Niemiec nie zdążyłby raczej do piłki, ale ta niestety wylądowała na aucie. Gem padł łupem Niemca. Na szczęście Hurkacz nie musiał rozpamiętywać tej sytuacji. Wygrał swoje podanie, a potem już udało mu się przełamać rywala w najbardziej newralgicznym momencie. Polak wygrał drugą partię 7:5.

W trzecim secie obaj zawodnicy wygrywali swoje podania aż do stanu 3:2 dla Hurkacza. Wtedy Polakowi udało się przełamać rywala. Ten nie stanowił już potem większego zagrożenia. W ostatnim gemie choć bronił się dzielnie, to znowu dał się przełamać. Hurkacz wygrał trzecią partię 6:2 i co za tym idzie cały mecz. Polak nadal zajmuje ósme miejsce w rankingu ATP Race. Tuż przed nim jest Norweg, Casper Ruud, który swoje spotkanie z Amerykaninem Markosem Gironem rozegra wieczorem.

W ćwierćfinale Polak zagra z Australijczykiem Jamesem Duckworth (ATP. 55).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.