- To był rewelacyjny tenis. Hubert Hurkacz poległ, ale był świetny i jestem przekonany, że przed nim wielkie rzeczy - mówił dla Sport.pl Wojciech Fibak o tenisiście, który w ćwierćfinale turnieju w Indian Wells przegrał z Grigorem Dimitrowem 6:3, 4:6, 6:7.
- Ani trochę mnie nie dziwi, że Hubert jest w top 10. Można sprawdzić, że ja to przewidziałem. Więcej: dwa lata temu mówiłem, że on będzie w top 5 - cieszył się Fibak. - Moim zdaniem Hubert już realnie jest zawodnikiem nowej wielkiej czwórki. Widzę ją tak: Alexander Zverev, Stefanos Tsitsipas, Daniił Miedwiediew i Hubert Hurkacz - dodał nasz najlepszy tenisista w historii.
Hurkacz oficjalnie w poniedziałek wskoczył na dziesiąte miejsce w rankingu ATP dzięki porażce Diego Schwartzmana z Cameronem Norrie 0:6, 2:6. Polski tenisista wyprzedził legendarnego Szwajcara Rogera Federera, który obecnie jest jedenasty. W przeszłości tylko Wojciech Fibak z polskich tenisistów był jeszcze w Top 10 rankingu. Miało to miejsce w lipcu 1977 roku.
Jeszcze na początku 2021 roku Hurkacz był 34. miejscu w światowym rankingu ATP, a w trakcie obecnego roku kalendarzowego wygrał aż trzy turnieje singlistów - w Delray Beach, Miami oraz Metz. Dodatkowo Hurkacz awansował do półfinału Wimbledonu, ale tam przegrał 3:6, 0:6, 7:6, 4:6 z Matteo Berrettinim. Po drodze wrocławianin wyeliminował odpowiednio Daniła Miedwiediewa oraz Rogera Federera.
Z kolei w rankingu za 2021 rok Hurkacz zajmuje dziewiąte miejsce i jest bliski startu w turnieju Masters kończącym sezon z udziałem ośmiu najlepszych tenisistów. Wiadomo, że Rafael Nadal w tym roku już ani razu nie zagra z powodu operacji stopy. Aby zagrać w ostatnim turnieju sezonu, trzeba zdobyć przynajmniej 3870 punktów.
* - zostali oznaczeni tenisiści, którzy są pewni udziału w turnieju Masters w Turynie
Hurkacz może jeszcze awansować w rankingu, bo przed nim kolejne starty. Do końca sezonu zostały turnieje ATP 500 w Wiedniu, ATP 100 w Paryżu, ATP 250 w Sztokholmie i turniej Masters w Turynie, gdzie zagra ośmiu najlepszych tenisistów 2021 roku.