Rewelacyjny początek Igi Świątek w Indian Wells. Błyskawiczna wygrana

Po ponad miesięcznej przerwie we wspólnej grze duet Iga Świątek - Bethanie Mattek-Sands w świetnym stylu wrócił na kort. Polsko-amerykańska para wygrała 6:1, 6:3 i awansowała do drugiej rundy turnieju Indian Wells. Mecz trwał tylko godzinę i siedem minut.

Najpierw Świątek poznała rywalkę w drabince singla, a potem rozpoczęła turniej Indian Wells, ale od debla. Po miesiącu przerwy pojawiła się tam w turnieju debla - w parze z Bethanie Mattek-Sands. Ostatni raz grały ze sobą sierpniu tego roku podczas turnieju WTA w Cincinnati.

Zobacz wideo Polska siła tenisa. Hubert Hurkacz i Iga Świątek robią furorę, a ile zarabiają?

Świątek i Mattek-Sands wróciły w do gry w wielkim stylu

Polsko-amerykański duet doszedł wówczas do ćwierćfinału, gdzie przegrał 4:6, 3:6 z czeską parą Barbora Krejcikova - Katerina Siniakova. Czeszki pokonały Świątek i Mattek-Sands także w finale Rolanda Garrosa (6:4, 6:2). Teraz miały rozpocząć turniej od pewnej wygranej i chyba nikt nie może mieć do nich pretensji. 

Pierwszego seta rozgrywały fenomenalnie i w każdym z gemów serwisowych rywalek miały piłki na przełamanie niemiecko-rosyjskiej pary Julia Lohoff i Aleksandra Panowa. I udało im się odeprzeć atak Świątek i Mattek-Sands tylko w trzecim gemie, gdy obroniły aż cztery break-pointy. W pozostałych gemach górą były jednak Polka i Amerykanka, a przy własnym serwisie radziły sobie świetnie i wygrały partię 6:1. 

Wygrana w deblu, a przed Świątek teraz początek turnieju w singlu

W drugiej walki było nieco więcej. Pomimo kolejnego przełamania w czwartym gemie, już w kolejnym Lohoff i Panowa odrobiły break point i starały się walczyć ze Świątek i Mattek-Sands. Te pewnie wygrały jednak swojego gema serwisowego, a następnie przełamały rywalki i prowadziły już 5:3. Przy swoim serwisie dopełniły formalności i wygrały seta 6:3, a także całe spotkanie 2:0. Rywalkami Polki i Amerykanki będzie lepsza z par Amanda Anisimowa/Dajana Jastrembska i Su-Wei Hsieh/Elise Mertens, rozstawiona z numerem 2.

Przed Świątek teraz początek turnieju w singlu, gdzie rozpocznie rywalizację od drugiej rundy. Rozstawiona z numerem 2 Polka trafiła na 45. w światowym rankingu Petrę Matrić z Chorwacji. Będzie to pierwsze spotkanie obu zawodniczek w historii

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.