Tenisistka z Raszyna w ostatnim tygodniu nie rywalizowała w żadnym turnieju, a ostatni raz na kort wyszła 25 września, kiedy przegrała w półfinale turnieju WTA 500 w Ostrawie z turniejową "czwórką" Marią Sakkari 4:6, 5:7. Teraz polska tenisistka wraca do gry i wystąpi w dużym turnieju w Indian Wells.
Polka została rozstawiona z drugim numerem, a organizatorzy właśnie opublikowali całą drabinkę imprezy. W pierwszej rundzie Świątek ma wolny los. W drugiej zmierzy się z Chorwatką Petrą Martić (45. WTA) lub Amerykanką Katie Volynets (182 WTA). W przypadku wygranej w dalszej fazie zawodów Świątek może trafić ewentualnie na Rosjankę Weronikę Kudermietiową, a później na Jeleną Rybakiną lub Łotyszkę Jelenę Ostapenko. W ćwierćfinale potencjalną rywalką Świątek mogłaby zostać Szwajcarka Belinda Bencić, Jil Teichmann, Kanadyjka Leylah Fernandez albo Rosjanka Anastazja Pawluczenkowa.
Oprócz Świątek w turnieju weźmie również udział Magda Linette, która w I rundzie zagra ze Szwedką Rebeką Peterson (76 WTA). W przypadku wygranej kolejną przeciwniczką Polki będzie Białorusinka Victoria Azarenka (32 WTA).
W Kalifornii nie będzie mogło zagrać wiele znanych tenisistek, w większości z czołówki światowego rankingu m.in. Ashleigh Barty, Aryna Sabalenka, Sofia Kenin, Serena Williams czy też Naomi Osaka.
Pierwsza runda turnieju w Indian Wells rozpocznie się w środę 6 października. Na razie trwają jeszcze kwalifikacje, w których startują dwie Polki i dzieli ich tylko jeden mecz od awansu do turnieju głównego. Magdalena Fręch (106 WTA, nr 6) pokonała Australijką Lizette Cabrerą (167 WTA) 7:6 (2), 6:2 i we wtorek zmierzy się z Kanadyjką Rebeką Marino (157. WTA). Natomiast Katarzyna Kawa (163. WTA) uporała się z Argentynką Paulą Ormaecheą (223. WTA) 6:3, 6:1 i we wtorek zagra z Belgijką Kirsten Flipkens (132. WTA). Impreza w Indian Wells potrwa do 17 października.