Takich sukcesów w tenisie nikt się nie spodziewał. Radwańska i Janowicz spektakularnie pobici

Iga Świątek i Hubert Hurkacz należą dziś do światowej czołówki. Niewielu spodziewało się, że tak szybko przebiją wyniki Agnieszki Radwańskiej i Jerzego Janowicza.

Pod koniec września ubiegłego roku Iga Świątek była 54. w rankingu WTA, a Hubert Hurkacz 31. w rankingu ATP. Dziś nasi zawodnicy są znacznie wyżej. Świątek zajmuje czwarte miejsce, najwyższe w karierze. Hurkacz jest 12., a w lipcu był nawet 11.

Zobacz wideo Polska siła tenisa. Hubert Hurkacz i Iga Świątek robią furorę, a ile zarabiają?

Sześć turniejowych zwycięstw Polaków 

Czołowe lokaty naszych tenisistów to konsekwencja ich ostatnich świetnych wyników. W ciągu ostatnich 12 miesięcy Świątek i Hurkacz wygrali łącznie aż sześć turniejów! 20-latka triumfowała w Roland Garros 2020, następnie w lutym w Adelajdzie, a w maju w Rzymie. 24-latek był najlepszy w styczniowej imprezie w Delrey Beach, w marcu w Miami, a kilka dni temu w Metz. 

Dodajemy do tego, że Świątek to jedyna tenisistka na świecie, która osiągnęła w tym roku minimum czwartą rundę w każdym z czterech turniejów wielkoszlemowych. Hurkacz z kolei był w półfinale Wimbledonu, pokonując po drodze m.in. Rogera Federera i wicelidera rankingu Daniła Miedwiediewa. 

Polacy są także wysoko w rankingach obejmujących wyniki wyłącznie z tego sezonu. Na podstawie zestawienia WTA Race osiem najlepszych tenisistek zakwalifikuje się do Turnieju Mistrzyń w Meksyku, który odbędzie się w dniach 10-17 listopada. Analogicznie z rankingu ATP Race ośmiu najlepszych zawodników uzyska przepustkę do Turnieju Mistrzów, który w dniach 14-21 listopada rozegrany zostanie w Turynie. Nasi reprezentanci są bliscy udziału w tych imprezach. Świątek jest szósta w WTA Race, Hurkacz ósmy w ATP Race. 

Symboliczny piątek 

Bardzo symboliczny był dla polskiego tenisa piątek 24 września. O godzinie 16 polskiego czasu Hubert Hurkacz rozpoczął ćwierćfinałowy pojedynek z Andym Murray'em. O tej samej porze Iga Świątek zaczęła grać z Jeleną Rybakiną. Reprezentanci Polski skończyli prawie równocześnie, oboje w dwóch setach, wykorzystując trzecią piłkę meczową. - Wielki dzień dla polskiego tenisa - skomentował znany dziennikarz tenisowy Jose Morgado z "Record". 

 - Taka sytuacja pomaga Idze i Hubertowi. Myślę, że wzajemnie się napędzają swoimi sukcesami. Raz jednemu wychodzi, raz drugiemu. Na pewno to dobre dla polskiego tenisa. Nie mamy wielu zawodników w światowej czołówce, np. tylu co Czesi. Aż trzy czeskie tenisistki są obecnie w pierwszej dziesiątce rankingu WTA. Trzeba jednak doceniać to, co jest. Hubert i Iga pomagają sobie tym, że presja rozkłada się na nich oboje, a nie spada tylko na jedną osobę - mówi w rozmowie ze Sport.pl Adam Romer z magazynu "Tenisklub". 

Tylko cztery kraje mają reprezentantów w czołowej dwunastce rankingu ATP i WTA. To Grecja (Stefanos Tsitsipas i Maria Sakkari), Hiszpania (Rafael Nadal i Garbine Muguruza), Szwajcaria (Roger Federer i Belinda Bencić) oraz Polska (Hubert Hurkacz i Iga Świątek). Gdyby dziś rozgrywany był Puchar Hopmana, uznawany za nieoficjalne mistrzostwa świata drużyn mieszanych w tenisie, nasz zespół miałby realne szanse na zwycięstwo. 

Lepsi niż Radwańska i Janowicz

Na początku 2019 roku niewielu spodziewało się, że polski tenis doczeka się w ciągu dwóch kolejnych lat tak wielu sukcesów. 18-letnia Iga Świątek debiutowała jako seniorka na poziomie WTA, 22-letniemu Hubertowi Hurkaczowi brakowało spektakularnych wyników. Dziś Polacy należą do ścisłej czołówki, a biorąc pod uwagę ich wiek, mogą jeszcze przez dobre 10 lat walczyć o największe trofea. 

Iga Świątek i Hubert Hurkacz już przebili wyniki Agnieszki Radwańskiej i Jerzego Janowicza. Radwańska nigdy nie wygrała imprezy wielkoszlemowej, Janowicz nie zdobył ani jednego tytułu na poziomie głównego cyklu ATP. Hurkacz wyrównał jego najlepszy wynik wielkoszlemowy, dochodząc tak jak łodzianin do półfinału Wimbledonu. Od ośmiu lat nasi najlepsi tenisiści nie byli tak wysoko w rankingach. W sierpniu 2013 Radwańska zajmowała czwarte miejsce, Janowicz był 14.

Radwańska zakończyła karierę w listopadzie 2018 roku. Artur Rolak z magazynu "Tenisklub" mówił wtedy w rozmowie ze Sport.pl: - Po zakończeniu przez Agnieszkę kariery mamy pustkę w polskim tenisie. Krakowianka przez wiele sezonów nie wypadała z dziesiątki rankingu WTA. Potrafiła wygrywać turnieje. Teraz najlepszą polską tenisistką będzie Magda Linette, która jest 82. w zestawieniu zawodniczek. To pokazuje skalę tej straty z dnia na dzień. Proponuję zacząć liczyć od dzisiaj czas, kiedy kolejna Polka będzie w pierwszej dziesiątce WTA. Nie sądzę, by to się stało w ciągu dwóch-trzech lat. 

I dodawał: - Iga Świątek ma ogromny potencjał, ale jak to przed 17-latką, wciąż wiele zmiennych jest niepewnych. Pamiętajmy, że  u Agnieszki droga od zwycięstwa w Wimbledonie juniorek, do awansu do finału seniorskiego Wimbledonu, trwała sześć lat. Uważam, że to był bardzo krótki czas. Gdyby Idze udało się za sześć lat wystąpić w finale dorosłego Wimbledonu, to powiedziałbym, że jej kariera rozwinęła się bardzo szybko. 

Wyniki Świątek i Hurkacza zaskoczyły wielu ekspertów i kibiców. Nic dziwnego - dwa lata temu naprawdę nic nie wskazywało na to, że pod koniec 2021 roku będziemy mieli dwoje czołowych tenisistów świata. To piękny prezent dla Polskiego Związku Tenisowego, który świętuje w tym roku stulecie istnienia. Z tej okazji w dniach 10-11 grudnia odbędzie się mecz pokazowy Polska - Czechy. Nie jest to jeszcze potwierdzone, ale w Zielonej Górze mogą zagrać m.in. Hubert Hurkacz i Iga Świątek. Po stronie czeskiej wystąpią dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa Petra Kvitova, złota medalistka z Tokio Katerina Siniakova, półfinalistka Roland Garros 2019 Marketa Vondrousova, Jiri Vesely oraz Lukas Rosol.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.