Hubert Hurkacz idzie jak burza! Gra o ćwierćfinał turnieju w San Diego. Gdzie i o której oglądać? [TRANSMISJA]

Hubert Hurkacz bez większych problemów awansował do drugiej rundy turnieju ATP w San Diego. Przeciwnikiem polskiego tenisisty będzie Rosjanin Asłan Karacew, półfinalista tegorocznego Australian Open. Gdzie i o której godzinie oglądać ten pojedynek?

Po wygraniu turnieju w Metz w rywalizacji singlowej i deblowej, Hubert Hurkacz rozpoczął rywalizację w San Diego. Polski tenisista rozpoczął zmagania już w środę, kiedy to mierzył się z 144. zawodnikiem rankingu ATP. Dzień później z kolei rozegra pojedynek w ramach 1/8 finału.

Zobacz wideo Polska siła tenisa. Hubert Hurkacz i Iga Świątek robią furorę, a ile zarabiają?

Hubert Hurkacz-Asłan Karacew. Trudne zadanie przed Polakiem

W pierwszej rundzie turnieju w San Diego przeciwnikiem Huberta Hurkacza był Australijczyk Alex Bolt. Rywal był w stanie postawić trudne warunki jedynie w pierwszym secie, który zakończył się zwycięstwem Polaka 7:6(7:2). Potem Hurkacz był już zdecydowanie lepszy, wygrywając drugiego seta 6:1.

W 1/8 finału turnieju Polak nie będzie miał łatwego zadania, bowiem jego rywalem będzie Asłan Karacew (24. ATP). Rosjanin w tym roku dotarł do półfinału Australian Open, dlatego można się spodziewać, że postawi trudne warunki polskiemu tenisiście.

Hubert Hurkacz-Asłan Karacew. O której godzinie oglądać?

Pojedynek w ramach 1/8 finału turnieju w San Diego pomiędzy Hubertem Hurkaczem i Asłanem Karacewem odbędzie się w czwartek na korcie nr 2. Zaplanowany został jako drugi w kolejności od godziny 20:30 polskiego czasu. Wcześniej dojdzie do deblowego starcia pomiędzy Joe'em Salisburym i Nealem Skupskim a Brandonem Nakashimą i Semem Verbeekem.

Póki co nie wiadomo, czy pojedynek z udziałem Huberta Hurkacza będzie transmitowany w sportowych kanałach Polsatu.

W czwartek kibice tenisa będą mogli również śledzić poczynania reprezentantek Polski w turnieju w Chicago. W II rundzie debla Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa zagrają o godzinie 17:00 z Czeszką Kvetą Peschke i Niemką Andreą Petković

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.