Iga Świątek w półfinale w Ostrawie. W drugim secie nie dała rywalce szans

Iga Świątek awansowała do półfinału turnieju WTA w Ostrawie. Pokonała 7;6, 6:2 Elenę Rybakinę i teraz w walce o finał zmierzy się z Marią Sakkari.

W drodze do ćwierćfinału Iga Świątek rozegrała tylko jeden mecz, bo miała wolny los w I rundzie. Natomiast Rybakina musiała walczyć w dwóch pojedynkach, pokonując Rosjankę Weronikę Kudiermietową 6:1, 6:3, a w II rundzie Magdę Linette 6:3, 2:6, 6:1.

Zobacz wideo "Nie wymagajmy od Igi Świątek, żeby za każdym razem była superpoważna i superskupiona"

Tie-break zgodnie z statystyką

Obie zawodniczki jeszcze nigdy ze sobą nie grały. Ich pierwsze starcie od początku było bardzo wyrównane. Co prawda Świątek szybko przełamała rywalkę i prowadziła 3:1, ale od tego momentu rywalka wygrała trzy gemy z rzędu. Potem zawodniczki umiejętnie wygrywały swoje serwisy i doszło do tie-breaka. W tegorocznej statystyce tie-breaków bilans Igi Świątek wynosił przed meczem 3:1. Zdecydowanie gorszy miała Rybakina, bo tylko pięć zwycięskich z piętnastu rozegranych tie-breaków.

Świątek wyszła w decydującej rozgrywce z nie najlepszej sytuacji. Przegrywała bowiem 4:5. Wtedy jednak dwa punkty z rzędu zdobyła po znakomitych serwisach. Przy piłce setowej akcja była długa, aż wreszcie Rybakina zakończyła ją niewymuszonym błędem z bekhendu. Co ciekawe, Polka wygrała tego seta, mimo że miała mniej kończących uderzeń (9-16) i tyle samo niewymuszonych błędów (15-15). W dodatku wygrała zaledwie 27 proc. piłek po drugim serwisie, a Rybakina aż 63 proc. Polka miała za to przewagę w zwycięskich punktach po pierwszym podaniu (81-63 proc.).

Drugi set pod kontrolą

Drugi set nasza najlepsza tenisistka rozpoczęła od bardzo mocnego uderzenia. Wygrała swoje podanie do 15, a potem przełamała rywalkę na przewagi i to mimo faktu, że przegrywała w gemie 15:40. Miała jednak serię czterech wygranych punktów z rzędu. Świątek poszła za ciosem i w szóstym gemie znów przełamała rywalkę i prowadziła wysoko 5:1. W siódmym gemie Polka straciła swoje podanie, ale w kolejnym błyskawicznie zrewanżowała się tym samym. Spotkanie zakończyła po trzeciej piłce meczowej.

Świątek w półfinale zmierzy się z Greczynką Marią Sakkari (12. WTA), która w ćwierćfinale pokonała Terezę Martincovą 7:5, 6:3.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.