Djoković był wściekły, nagle podbiegła dziewczyna od podawania piłek. Ależ frustracja [WIDEO]

Novak Djoković niespodziewanie przegrał finał US Open z Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem. Podczas spotkania Serbowi puszczały nerwy, a w jednej z sytuacji zrobiło się niebezbiecznie. Nawet bardzo.

Lidera światowego rankingu przed finałem US Open dzieliło już tylko jedno zwycięstwo od niezwykłego osiągnięcia, jakim byłoby skompletowanie klasycznego Wielkiego Szlema w 2021 roku. Novak Djoković (1. ATP) w 2021 roku triumfował już bowiem w Australian Open, Wimbledonie i Roland Garros. Dotychczas ta sztuka udała się tylko dwóm tenisistom. Byli to Amerykanin Don Budge (1938) oraz legendarny Australijczyk Rod Laver (1962, 1969). A więc ostatni raz tenisista był w stanie to zrobić aż 52 lata temu!

Zobacz wideo "Nie wymagajmy od Igi Świątek, żeby za każdym razem była superpoważna i superskupiona"

Frustracje Djokovicia w finale US Open. W ostatniej chwili wstrzymał rękę przed nadbiegającą dziewczynką od podawania piłek

W finale serbski tenisista w każdym z trzech setów przegrał 4:6. "Na początku drugiej partii Djoković nie wykorzystał świetnych okazji na przełamanie rywala. W dwóch pierwszych gemach serwisowych Rosjanina, miał aż pięć break-pointów. Po kolejnej nieudanej próbie na przełamanie, Serb złamał rakietę i dostał ostrzeżenia od sędziego. W dodatku za chwilę sam stracił podanie. Szans na odrobienie strat już nie miał, bo w trzech kolejnych gemach serwisowych, wicelider światowego rankingu stracił zaledwie dwa punkty" - napisał dziennikarz Sport.pl Paweł Matys.

Tuż przed tym, jak Djoković roztrzaskał rakietę, nagle zobaczył biegnącą dziewczynę od podawania piłek, ale w ostatniej chwili wstrzymał rękę i dopiero później złamał rakietę.

Tak wyglądała cała sytuacja:

Dla Djokovicia był to już 31. finał wielkoszlemowy w karierze. Przegrywając z Miedwiediewem nie pobije na razie rekordu wygranych Wielkich Szlemów. Serb wciąż ma 20 tytułów, tyle samo co Rafael Nadal i Roger Federer. Z kolei w samym US Open Djoković zagrał już po raz dziewiąty w finale, a dotychczas udało mu się wygrać trzy razy na twardych kortach w Nowym Jorku - w 2011, 2015 i 2018 roku.

- Zagrałeś niesamowity turniej. Zasłużyłeś na tytuł, bo wykonałeś świetną pracę. Zdobędziecie jeszcze wiele szlemów - powiedział Djoković po meczu kierując się w stronę sztabu szkoleniowego Rosjanina. - Jesteś największym tenisistą wszechczasów. Mamy dziś rocznicę z żoną. Nie myślałem o prezencie dla Ciebie, bo byłem zajęty turniejem. Musiałem zatem wygrać ten mecz finałowy, to chociaż taki podarunek będzie ode mnie - powiedział triumfator US Open.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.